To ja tu tylko zostawię wczorajsze podniety, bo piękny to wieczór był!
"Carrantuohill & Przyjaciele. Co tu dużo gadać? Na takich koncertach trzeba, po prostu, być na żywo, bo żadne video nie odda tego klimatu!
Dlatego też dziś, wyjątkowo, niczego stamtąd ponagrywane nie mam - jest tylko foto "sprzed" oraz "po", a tę lukę "pomiędzy" radzę wypełnić sobie kiedyś osobiście
.
Cudny wieczór z przebojami wszelakimi, wykonanymi na irlandzką modłę, a poprzearanżawianych nieraz tak, że pewnie spowodują palpitację u największych tuzów "Jakiej to melodii"
. Na wokalu, gościnnie m.in.: Maciek Balcar; jak zawsze użyte bogate instrumentarium, a we wszystko wplecione taneczne występy bezkonkurencyjnych Dziewczyn (i jednego Chopa
), o ruchach tak lekkich i zwiewnych, że przy Nich i paź Królowej wygląda jak tłusta i zawalata locha...
.
Dziś miała też miejsce premiera ich nowej (nagrywanej przez skromne 10 lat) płyty, która to - oautografowana - za parę dni ma dotrzeć kurierem, by pewnie na długo zagościć w Klamorkowym patefonie...
Serdecznie polecam wchłonięcie tej formacji na żywo, a zdaje się, że okazji ku temu w najbliższym czasie będzie co najmniej kilka
. A ja, rozochocony na całego, z niecierpliwością czekam już znowu na kolejne spotkanie na kostrzyńskim, woodstockowym poligonie!"
P.S.: W tak wulgarnym przyodziewku do teatru!!! Skandal! Tak robią tylko chamy, co bozi w serduszkach nie noszą... :
Dziś zlot starych, ameryckich klamorów, a zagospodarowaniem reszty weekendu niech zajmie się przypadek
. Dobrego dnia!!!