Ostatnio po sieci krąży mem o ludziach którzy identyfikują się jako śmigłowiec szturmowy albo helikopter bojowy i wszystkim wydaje się to zabawne a ja właśnie chcę was bardzo prosić żebyście tego nie robili!
Był taki przypadek w Arkansas (a może w Colorado), jeden gość pomyślał że skoro utrzymanie takiego AH-64 Apache idzie w tysiące dolarów dziennie to sobie tanim kosztem nieźle pożyje. Na początku było fajnie: obejrzeli go i zbadali wojskowi, zobaczył od środka jak wygląda baza. Potem jednak musiał spać w hangarze, machać rękami i pić benzynę lotniczą. Odbijało mu się ale zgrywał chojraka, problemy zaczęły się gdy wojskowi stwierdzili że trzeba go uzbroić i załadować amunicję. Mina mu zrzedła ale gdy ładowali mu naboje do działka kaliber 30 mm trzymał się jeszcze dzielnie. Potem wszakże przyszła kolej na rakiety Hydra 70mm. Płakał, krzyczał że on już nie chce i żeby skreślić go ze stanu, ale nikt w US Army nie pozbędzie się ot tak takiej broni.
Potem z magazynu wyciągnięto pocisk Hellfire, 180 mm i dla gościa Słońce zaszło po raz ostatni...
Był taki przypadek w Arkansas (a może w Colorado), jeden gość pomyślał że skoro utrzymanie takiego AH-64 Apache idzie w tysiące dolarów dziennie to sobie tanim kosztem nieźle pożyje. Na początku było fajnie: obejrzeli go i zbadali wojskowi, zobaczył od środka jak wygląda baza. Potem jednak musiał spać w hangarze, machać rękami i pić benzynę lotniczą. Odbijało mu się ale zgrywał chojraka, problemy zaczęły się gdy wojskowi stwierdzili że trzeba go uzbroić i załadować amunicję. Mina mu zrzedła ale gdy ładowali mu naboje do działka kaliber 30 mm trzymał się jeszcze dzielnie. Potem wszakże przyszła kolej na rakiety Hydra 70mm. Płakał, krzyczał że on już nie chce i żeby skreślić go ze stanu, ale nikt w US Army nie pozbędzie się ot tak takiej broni.
Potem z magazynu wyciągnięto pocisk Hellfire, 180 mm i dla gościa Słońce zaszło po raz ostatni...
--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!