:kocia_mama Bo - w kwestii koszul - w kobietach problemem nie jest talia, tylko biust.
Korpus męskiej koszuli to w zasadzie duży prostokąt na tył i dwa o połowę węższe na przód. Jakiś tam podkrój pod szyję, pachy, ale generalnie to prostokąt. I tak oto mamy okrycie na męski tułów typu regularnego.
Facet z grubsza przypomina trójkąt (no, trapez, ale to wyższy poziom subtelności), więc jak się chce taliować, to tylko wystarczy zrobić wąziutkie pionowe trójkąty i voila - mamy taliowaną męską koszulę.
Z tym, że facet jest płaski.
A kobieta - nie.
I damska koszula, oprócz tego, że musi się zwężać w talii, to jeszcze rozszerzać na biuście. Niestety, większość jest szyta tak, ze jest do wyboru: namiot w talii albo nie dopnie się na biuście. Koszule dla kobiet po prostu nie powinny być szyte z prostokątów, tylko porządnie skrojone.
Coś takiego:
https://www.bravissimo.com/products/fitted-long-sleeve-shirt-pt610/#white-pt610whthttps://urkye.pl/pl/p/Minimal-krotki-bialy-Koszula/657I te kupuje się na dwa wymiary, talię i biust, nie na jeden ogólnokonfekcyjny.
Mam nadzieję, że pytałaś z pragnienia wiedzy, a nie tylko żeby się pożalić