:gogosiek To jest dokładnie ten sam świat
Oczywiście specjalnie wyolbrzymiłem tę polityczną poprawność, żeby uwypuklić problem. Wszystko rozbija się o brak kultury, i niezależnie czy wynika ona z charakteru, wychowania czy środowiska.
Problem leży nieco głębiej. Osoba, która ma w sobie empatię po zwróceniu uwagi zareaguje w jakiś sposób (są dwie drogi: albo agresja albo ucieczka). Ale zawsze potem powinno rodzić się pytanie "hej, a może rzeczywiście ten kto mi zwrócił uwagę miał trochę racji?".
I teraz są dwa rozwiązania: albo spróbuję w przyszłości skorygować swoje działania (czyli "wezmę nocnik do toalety", "będę karmić cycem dyskretniej", "przed pójściem do teatru zmienię skarpety żeby nie śmierdzieć") - i to już jest sukces.
Ale częstsze jest drugie rozwiązanie, czyli "głupi h*uj się czepia". I tu już nie ma możliwości jakiegokolwiek dialogu. No bo argumenty "Zenka Martyniuka słucha 15mln ludzi a temu się nie podoba", "dzieci muszą się wywrzeszczeć, to tylko dzieci, nikomu z rodziców dzieci to nie przeszkadza, tylko jednemu przeszkadza", "pijemy piwo na ławce, ale osiedle prywatne i lepiej jakbyśmy kradli samochody?" - i w zasadzie to wszystko jest OK tylko człowiek wychodzi na przewrażliwionego.
Ludzie coraz częściej widzą tylko swoje "ja", święcie przekonani o słuszności własnego postępowanie i nie widzący nic zdrożnego w swoim zachowaniu, które po prostu jest niestosowne.
Tu wymagana jest zmiana postępowania już od podstaw, i to od najmłodszych lat. Jak w przedszkolu wszystkie dzieci są głośne i krzyczą, to powstaje pokolenie dla których krzyk i hałas jest zupełnie normalne - "bo wszyscy są tacy". Jak w szkole jest pobłażanie dla kradzieży, to później zabranie komuś telefonu jest czymś normalnym, "bo wszyscy to robią i nikt z tego problemu nie robi, normalka". Ktoś wyrzuci kota z balkonu, "no co, u nas na wsi ojciec psa zatłukł siekierą bo szczekał w nocy, ja też się pozbyłem darmozjada".
Oczywiście ile osób tyle opinii, jedni twierdzą że jak komuś odpalanie diesla pod oknem przeszkadza to niech się na wieś przeniesie, inni donoszą do administracji że sąsiad za głośno w nocy oddycha - dobrze jednak automoderować swoje poglądy i mieć na uwadze, ze jednak żyjemy w społeczeństwie, a nie na bezludnej wyspie