Nieczystości potrafią sprawić kupę problemów. Dosłownie. I choć w starożytności nie znano jeszcze szkodliwych drobnoustrojów, nasi przodkowie zdawali sobie sprawę, że coś jest na rzeczy. Dlatego o higienę dbali, jak mogli, choć niektóre rozwiązania z dzisiejszego punktu widzenia wydają się mocno ekstremalne…
Kwestia tego, jak nasi przodkowie radzili sobie w wychodku czy łaźni, zanim na szeroką skalę wszedł do użytku papier toaletowy, wydaje się banalna. Jednak „zagrożenie fekaliami” w starożytności było jak najbardziej realne – i mocno kłopotliwe. Historycy oceniają, że wynikające z braku sanitariatów i odpowiedniej higieny zakażenia były nawet częstszą przyczyną śmierci niż toczone bez ustanku wojny. Patolog Philippe Charlier komentuje:
Oczyszczanie wody użytkowej stanowiło prawdziwy problem, nie wiedziano też nic na temat procesu zarażania ani nie znano podstawowych zasad higieny. Niegdyś lepiej było pić wino i umrzeć w wieku czterdziestu lat na marskość wątroby niż pić wodę i umrzeć na dur brzuszny, nie dożywając dwudziestu lat…
Chociaż istniały pewne sposoby usuwania zanieczyszczeń z wody – używano octu, tak jak to dziś robimy z sałatą – często okazywały się one niewystarczające, aby zapobiec wchłanianiu szkodliwych drobnoustrojów.
Co kraj, to obyczaj
Pod względem dostępu do cywilizacyjnej nowinki, jaką był papier toaletowy, najbardziej „do przodu” byli Chińczycy – pierwotnej formy tego, było nie było, przełomowego wynalazku zaczęli używać już w II wieku naszej ery. „Papieru, na którym znajdują się cytaty lub komentarze Pięciu Klasyków lub nazwiska mędrców, nie śmiem używać do celów toaletowych” – pisał 400 lat później urzędnik państwowy Yan Zhitui.
Na Zachodzie na przewrót w dziedzinie higieny trzeba było poczekać jeszcze kilkanaście stuleci, a pierwszy „fabryczny” papier wprowadził do sprzedaży amerykański przedsiębiorca Joseph Gayetty dopiero w połowie XIX wieku. W międzyczasie chwytano się rozmaitych sposobów na „zagrożenie fekaliami”, wykorzystując do podcierania się – w zależności od regionu i dostępności materiałów – śnieg, skóry zwierząt, trawę, siano, mech, wodę, a nawet… piasek i muszle. W ostateczności zostawały też własne dłonie. (...)
Dokończenie:
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2020/06/19/fekalia-zabijaly-wiecej-ludzi-niz-wojny-jak-starozytni-grecy-i-rzymianie-radzili-sobie-bez-papieru-toaletowego/