Powiedzcie mi, jak to jest, że to jest taka klasyka?
Miejsce akcji - parking pod biedrą, ważne, minimalnie nie poziomy - lekka górka.
Pani plus jakieś Tipo - Swift - małe autko plus dwa auta bogu ducha winnych przypadkowych kupujących.
Pani mnie prosi, abym jej pomógł wyjechać, bo nie może. Mówię jej, że z tyłu ma pół metra. Oczy jak dwuzłotówki - pokazuję rękoma, ile , ok pokażę ile jeszcze ma z tyłu. Pani ok, wsteczny i do tyłu i juz widzę, że jest problem - pani wykręca w czasie cofania, zamiast na postoju. Dotoczyła się do tylnego auta, pokazuję że dość, pani do przodu... teraz jak jedzie skręca, znajduje się w tym samym miejscu... tak ze dwa razy...
No i dodatkowy smaczek, z powodu lekkiego spadku do przodu, zanim pojechała do tyłu, to oczywiście 15 cm do przodu... hamulec... ponownie spuszczenie z hamulca, delikatnie gaz, jedzie do przodu, hamulec... głośno (dość) daję radę "z ręcznego startuj!!!! (jak do cholery nie potrafisz używać sprzęgła )" , oczy jak pięciozłotówki, właśnie się zastanawiam, czy spokojnie zaproponować pańci, że wyjadę, czy jednak na wszelki wypadek spierdal..ać, ale pańcia dała rurę do tyłu, zahamowała przed tym z tyłu ,(ufff) i pojechała w siną dal. Ja też.
Miejsce akcji - parking pod biedrą, ważne, minimalnie nie poziomy - lekka górka.
Pani plus jakieś Tipo - Swift - małe autko plus dwa auta bogu ducha winnych przypadkowych kupujących.
Pani mnie prosi, abym jej pomógł wyjechać, bo nie może. Mówię jej, że z tyłu ma pół metra. Oczy jak dwuzłotówki - pokazuję rękoma, ile , ok pokażę ile jeszcze ma z tyłu. Pani ok, wsteczny i do tyłu i juz widzę, że jest problem - pani wykręca w czasie cofania, zamiast na postoju. Dotoczyła się do tylnego auta, pokazuję że dość, pani do przodu... teraz jak jedzie skręca, znajduje się w tym samym miejscu... tak ze dwa razy...
No i dodatkowy smaczek, z powodu lekkiego spadku do przodu, zanim pojechała do tyłu, to oczywiście 15 cm do przodu... hamulec... ponownie spuszczenie z hamulca, delikatnie gaz, jedzie do przodu, hamulec... głośno (dość) daję radę "z ręcznego startuj!!!! (jak do cholery nie potrafisz używać sprzęgła )" , oczy jak pięciozłotówki, właśnie się zastanawiam, czy spokojnie zaproponować pańci, że wyjadę, czy jednak na wszelki wypadek spierdal..ać, ale pańcia dała rurę do tyłu, zahamowała przed tym z tyłu ,(ufff) i pojechała w siną dal. Ja też.
--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.