To "polacy" w tytule celowo. W zasadzie powinno być "polaczkowie. Kolejny raz, ten dumny naród chlubiący się swoim wychowaniem w duchu chrześcijańskiego (no dobra, katolickiego) miłosierdzia, zachował się tak, jak trzeba i wykazał się godną postawą.
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-powstala-brunatna-ksiega-czasu-epidemii-to-37-stron-dokumentujacych-wirusa-nienawisci-6511070365386881a

Urocze, ale nie demonizowałbym
Tego typu postawy rodzą się z niewiedzy, która potęguje strach, który następnie inicjuje odruch obronny - wrogość do wszystkiego obcego lub czego się nie zna.
W skrócie głupota - zjawisko wszechobecne

:tomasz35
Ta głupota sama w sobie jest niebezpieczna. Jednym z jej owoców są lincze.

Wykorzystywana dla zdobycia władzy rodzi zbrodnie.

https://youtu.be/Ivx9SKuCtvI

Znacznie większym problemem od atawizmów, jest bulwarowa tabloidyzacja. Jednym z jej efektów ubocznych, i trudno tu się oprzeć wrażeniu, że dokładnie wykalkulowanym, jest wzmacnianie negatywnych emocji.

Dobra, dobra. Konkretnie - jaki % tak się zachował z 38 mln ludzi, że używamy słowa „naród”?

Kiedyś pewnie pisałem, jak w latach osiemdziesiatych ubiegłego wieku żyłem sobie w Szwajcarii.
Kiedyś podczas wycieczki na Maternhorn czy inne szczyty - zupełnie nieznany mi facio zagadał z uśmiechem - przeszedł Pan obok leżącego opodal papierka. Proszę się na przyszłość rozglądać baczniej i dbać o naszą przyrodę. Bez cienia agresji, z uśmiechem na ustach.
Kilka lat później był najazd Hunów na Szwajcarię. Tysiące emigrantów - najczęściej z Afryki - zalało ten piękny kraj. Najbardziej zauważalną zmianą było wszechobecne pożal się Boże grafiti na każdym dostępnym murze.
W rozmowach z rdzennymi Szwajcarami w większości stwierdzali, że to ich wina, bo za mało było z ich strony uświadamiania nowym przybyszom, że to nie jest najlepszy sposób wyrażania swoich emocji. I generalnie jakby ich nie potępiali, ale byli w stosunku do nich bardzo wyrozumiali.

To było 40 lat temu.

Uświadomcie sobie jakie wieki z tyłu jesteśmy z naszym podejściem do bliźnich. Jak bardzo różnimy się od cywilizowanej części Europy.

To przyjdzie - bo musi przyjść. Od nas zależy kiedy.

37 stron?
Kiedyś to by się nazywało broszurka, ale teraz księga...

W sumie dobrze, że nie saga

zialena82 Pewnie, że piętnować, ale pisanie o jakimś wszechobecnym trendzie i narodzie jest przesadą. IMHO zdecydowana większość ludzi zachowała się jednak porządnie. Zwłaszcza, że te jednoskowość tych przypadkach aż bije po oczach. Tutaj ochroniarz z Biedronki w Pcimiu Dolnym, tam murarz z Warszawy. Kuźwa, to chyba jednak ciut za mało, żeby używać porównań, jakby 100 tysięcy ludzi ganiało kogoś po ulicach z pochodniami, a Brogmanowi obrzucali karetkę gównem i on tą karetkę codziennie musiał pucować.

:thurgon no, ale po co zaraz Servina w to mieszać?

:thurgon jedź na Śląsk, przechadzaj się publicznie i oznajmiaj głośno, że jesteś górnikiem. Opisz wrażenia.

Ludzie są różni i mają różnorodne podejście.

:kosmolot i według ciebie, czego ten oklepany frazes ma dowodzić?

Drastyczne przypadki są bardziej widoczne.

You are a bot?

A Ty jesteś botem?

Problem jest znacznie szerszy, to o czym piszecie to wierzcholek gory lodowej.
Wg psychologów 90% facetów w Polsce nie ma kontaktu ze swoimi emocjami. U kobiet jest nieco lepiej. Nie ma kontaktu połowa.
W takich warunkach budowanie kompromisu czy jakakolwiek wspólpraca to zabawa zapalkami. Lista zjebów to pikuś w porownaiu z tym jak się zacznie odrywanie pisowskich ryjów od koryta i rownoczesne sprzatanie gnoju po nich.

:kosmolot unikam truizmów i posługuje się zdaniami wielokrotnie złożonymi, więc odpada. Natomiast twoja skąpa i hermetyczna retoryka sugeruje, że egzystujesz w jakimś pudełeczku.

:hubbabubba Ja nie lubię górników od zawsze W dalszym ciągu jednak przesadzasz. Cały śląsk rozumiem rzuca od rana do wieczora gównem w górników?
Tak mi mówią moje emocje.

Czy pisałem już, że bym strzelał? Najlepiej wszyscy do wszystkich

:thurgon bo palą opony, czy dopłacasz?

Od zawsze.