Wróciłem do cywilizacji. Wczoraj zadzwonił kolega/pracownik z prośbą o pomoc w instalacji kominka, znaczy kozy ale brzmi lepiej. Na jego działce nie ma praktycznie zasięgu, więc odpocząłem od sieci. Jak się domyślacie instalacja zakończyła się chlańskiem i jarańskiem. Spotkałem dziewuchę, z którą od dzieciństwa chodziliśmy do tych samych szkół, mieszkaliśmy na tych samych osiedlach, chodziliśmy na te same balety, znaczy ona przychodziła do mnie. Zapytałem jak to się stało, że w ogóle jej nie pamiętam? Mamy przecież nawet tych samych znajomych?
- jestem brzydka
A co tam u Was?
- jestem brzydka
A co tam u Was?
--