Ciekawam co odpierdzieli opozycja. Część nie przyjdzie na głosowanie? Pomyli się głosując? Jak oni to spierdzielą, że to głosowanie pocztą polską przejdzie.

melisą

Też mnie to zastanawia. A może zwyczajnie część posłów opozycji pomyli 3 przyciski, i przy okazji Konstytucję zmienią?

Ej ale to my wybieramy osłów z opozycji, tak jak żelazny elektorat PiS wybiera Pisiorów, tak my wybieramy swoich przedstawicieli.
I oni i my .... czekaj to My Polacy zasługujemy najwidoczniej na tych ludzi w Sejmie i Senacie.

Ani mnie się waż tak przewidywać

:m_niebieski rozumiem, że to do mnie
To jeszcze jedno tytanie. Czy, gdy w końcu wcześniej lub później, wprowadzą stan wyjątkowy, to zamkną nam monsterka, jako siedlisko indywiduów antyrządowych?

Łał jestę tytanę a do tomcata odpowiadałem tylko mnie zdech internet na chwilkę

Za Intarią:
"- Zmiana wyborów może się odbyć w zgodzie z konstytucją - powiedział Gowin.

- Dane naukowe wskazują, że bezpiecznym terminem jest przesunięcie wyborów o dwa lata, to jest możliwe przez zmianę konstytucji i my jako posłowie Porozumienia przedstawiamy dzisiaj projekt zmiany konstytucji - poinformował Gowin.

Poinformował, że projekt zakłada wydłużenie kadencji Andrzeja Dudy do siedmiu lat, z założeniem, że prezydent nie będzie ponownie kandydował.

Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport-wybory-prezydenckie-2020/aktualnosci/news-jaroslaw-gowin-wybory-10-maja-nie-moga-sie-odbyc,nId,4419402#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox"

Czyli mają plan ....

Możliwości mają sporo:

- w kiblu byłem:
https://www.youtube.com/watch?v=XmxGN2aRlqI

- jadłem:
https://www.youtube.com/watch?v=zrJpqKa_KPM

- przekroczyłem prędkość i policja mnie zatrzymała:
https://www.youtube.com/watch?v=-8tOFIvqR-Y

-węgiel przywieźli i musiałem łopatować:
https://www.youtube.com/watch?v=rE-X9zvOvbE

-jakaś kobieta przed sejmem mnie zatrzymała:
https://www.youtube.com/watch?v=R1usTzERW48

Chyba za dużo #zostanwdomu

A wystarczyłoby wprowadzić stan wyjątkowy i obyłoby się bez tych wszystkich gierek. Po cóż więc?

:gatinha coś takiego jest fizycznie niemożliwe do przeprowadzenia bez sporej armii ludzi

30 milionów obywateli, niech na każdego przypadnie 15 minut obsługi ( optymistyczna wersja ), powiedzmy musimy się zmieścić w czasie 24h da nam to 750 000 roboczogodzin co oznacza że jeśli chcemy się zmieścić w limicie 24h potrzebujemy 312 500 ludzi

Bo pakiet trzeba przynieść do drzwi, wylegitymować glosującego, głosujący musi zaznaczyć głos i wsadzić w kopertę i oddać listonoszowi by on zaniósł kopertę do komisji wyborczej

Niewykonalne.

:maciek_cherokee ja to wiem, Ty to wiesz, ale nie wie oderwany od rzeczywistości Kaczyński, któremu się wydaje, że da się. I kto wie? może zagonią do tego wojsko, WOT żeby tylko zrealizować pomysł chorego na władzę wariata. I uratować jemu i sobie dupy na kolejne 5 lat.

:maciek_cherokee

Po za tym listonosze chodząc od domu do domu mogą się w między czasie pozarażać i zarażać kolejnych wyborców. Musieliby ubierać się w uniformy zabezpieczające i po każdym głosującym zmieniać na nowe ubranko.
To nie wykonalne, tym bardziej że nawet służba medyczna nie ma wystarczających zabezpieczeń przed koronawirusem.

Ja pierdzielę. Sprzed chwili. Sprawdzanie kworum w sejmie. Witek każe posłom wcisnąć jakikolwiek przycisk. Po chwili ktoś mówi: Nie działa. Na co Witek: Wiem, że nie działa kuffa

Bo Wy wszyscy widzicie tylko problemy, a nie rozwiązania. Jak wieczni narzekacze i princeski na ziarnku grochu A tak w ogóle to brakuje wam wyobraźni i inteligencji Stać was na więcej

Uczcie się teraz: ładne, wredne,
wojskowe, z ułańską fantazją opracowane rozwiązanie. W 10 min.

Obywatele dostają wzór kart do głosowania. Plus wzór formularza do podpisania przez głosujących w danym mieszkaniu.
Wygląda to tak: zameldowani w danym miejscu obywatele drukują formularz, wpisują w nim dane mieszkania/domu i podpisują się w formularzu. Obywatele drukują sobie również karty do głosowania. Wypełniają karty. Z wypełnionymi kartami, dowodami osobistymi i podpisanym formularzem idą do drzwi przed którymi czeka Mąż Zaufania z zaplombowaną skrzynką. Mąż zaufania z 1,5m porównuje dowód i formularz z swoją listę zameldowanych w danym miejscu obywateli. Jak się zgadza przyjmuje głos.
Jeden obywatel obsłużony w 30s. Przyspieszyłem proces Maćka 30-krotnie. Teraz potrzeba tylko 10 000 - 15 000 osób.

:maciek_cherokee

Kodeks wyborczy dopuszcza by głosujący osobiście zaniósł pakiet do komisji wyborczej.

ja od dwóch tygodni na mojej wsi żadnego listonosza nie widziałem a czekam na oryginał polisy

:k0curek
nie ma być komisji wyborczych i co mi zrobisz?

:jez_z_lasu - i drukarka dla każdego gratis.

Formularze i karty można nawet w sklepach rozdawać tonami Tylko wtedy większą szansa zarażenia (jak przy zakupach).

:jez_z_lasu , wiesz co, wymyślili coś podobnego przed Tobą, to lokal wyborczy, tylko tam kart nie trzeba drukować. I nawet nie sprawdzają na kogo głosowałeś.

:nevya eee osobiście wolałbym nie wychodzić z mieszkania do żadnego hubu/punktu/wylęgarni wirusa typu urząd, lokal wyborczy, kościół - czyli tam gdzie koncentrują się potencjalne wektory/nosiciele. Do sklepu muszę żeby przeżyć (albo nie muszę, jeśli zamówię dowóz).

:jez_z_lasu , a, to jak lokal męża zaufania nie nazwiesz lokalem wyborczym to będzie wolny od wirusów, no czemu ja na to nie wpadłem a nie, nie doczytałem, jak nazwiesz listonosza mężem zaufania to nagle będzie trzeba ich 300 tys. mniej. Ew. jeśli nie możesz przyjść do wirusów z lokalu wyborczego, to one mogą przyjść do Ciebie.

W grę nie wchodzi żadne przekazywanie mojego głosu razem z MOIMI DANYMI jakiejś pojedynczej osobie, czy pośrednikowi pod postacią listonosza.

Wybory muszą być tajne i bezpośrednie. Ważniejsza jest w tym ta tajność. W tym wypadku osoba odbierająca kartę - może sobie zanotować jak głosowałem, ja konkretnie. A Pani władza może sobie zrobić listę wrogów partii.

A tak swoją drogą - ja tylko jestem ciekaw, kiedy na tę tzw. "górę" dotrze, że jest już niepotrzebna...
Widzę same plusy, bo tak sobie myślę, że gdy już epidemia sobie pójdzie, a inflacja ruszy, to w ciągu jakiegoś roku okaże się że Ci którzy nie mają pracy + Ci którzy zostaną z 500+ wartym 100+, gdy się zorganizują (ostrożnie sądzę że może to być jakieś 7-10 mln ludzi), to przysłowiowe wywiezienie na taczce będzie najłagodniejszym rozwiązaniem. Przewiduję rozruchy a la Rumunia a potem potężne procesy sądowe z coraz starszymi oskarżonymi... Wszak główni twórcy tego zamieszania będą mieć tak z 75+, może pod nawet i 80, gdy to się wreszcie skończy i ekstremalnie jebnie.
I tylko my znów będziemy nasz świat urządzać od początku.

:thurgon
Twoje dane i tak komisja ma. A tym bardziej listonosz - serio? Jakim cudem jest w stanie dostarczyc paczkę. Dostęp do statystyki poparcia w danym obwodzie każda komisja i tak dotychczas miała po otwarciu zaplombowanej skrzynki vel urny.




Czekaj, czekaj bo nie rozumiem - jak kurier z skrzynką (albo inaczej mąż zaufania) ma odczytać twoją kartę jeśli wrzucasz ją do zaplombowanej skrzynki przez szparę?

:brood_k "beka" będzie jak się okaże że wieszcze końca świata będą mieli rację
ostatni papież czarny (Jezuita), zaraza, głód i wojna (biednych z nienasyconymi)

A Epidiaskop nie może w drodze wyjątku dogadać sie z Watykanem w sprawie rozszerzenie licencji na Pocztę Polską? Przecież listonosze z konsekrowanymi dłońmi załatwiliby kłopot?

Długo zastanawiałbym się, czy wręczyć do rąk własnych kopertę z moim głosem funkcjonariuszowi państwa rządzonego przez PiS. Co powstrzymuje poczciarza (a może pisiora ubranego w mundur Poczty Polskiej?) przed zaznaczeniem na kopercie, od kogo ona pochodzi?

W Wlk. Brytanii (poza Irlandią Płn.) każdy uprawniony może zadeklarować wzięcie udziału w wyborach drogą korespondencyjną. Na bodajże 2 tygodnie przed datą wyborów dostaje się pakiet wyborczy zwykłą pocztą, w środku jest karta do głosowania, deklaracja do wypełnienia, że głosowało się osobiście i druga koperta, w której odsyła się wszystko z powrotem zwykłą pocztą.

Prezes Poczty Polskiej Przemysław Sypniewski podał sie do dymisji. Na prośbę Morawieckiego. Coraz ciekawiej się robi.

a czy pisowcy to jedna rodzina? Bo dziwnym trafem bezkarnie pochylali do siebie glowy i szemrali. Z pewnoscia nie byly to 2 metry.