:artuspower Nie mył pojęć. Wykonywanie władzy rodzicielskiej przez obojga rodziców to nie jest opieka naprzemienna. To znaczy tylko tyle, że żadnemu z rodziców nie ograniczono praw. Kontakty mogą wyglądać różnie, mogą być nieokreślone i może to być raz w tygodniu listownie (jak w moim przypadku). W dalszym ciągu ten zapis nie mówi nic o kontaktach, tylko o tym kto ma prawo decydować o kluczowych sprawach dotyczących życia dziecka.

https://www.adwokat-jaskula.pl/artykuly/rozwody-wladza-rodzicielska

:djbanan Dzięki za doprecyzowanie interpretacji statystyki. Doczytam i dopytam jeszcze, żeby zrozumieć.

A co w temacie petycja.eu? Masz jakieś informacje kto za tym stoi i czemu się nie chwali na stronie kim jest?

:artuspower To społeczność. Możesz ich sam zapytać na fb. Ja już wysłałem.
a tu masz info na temat rzeczywistych orzeczeń o opiece naprzemiennej.

https://youtu.be/-yoT8LA3T5U

Na jakim etapie sprawy jesteś? To jeszcze rozwód czy już egzekucja?

:djbanan Sąd odrzucił mi pierwszy pozew i teraz pracuję nad nowym. I zastanawiam się od jakiej strony to ugryźć.

Dane z systemu na temat opieki naprzemiennej (2016-2020):
https://www.saos.org.pl/search?dateFrom=01-01-2016&dateTo=31-12-2020&judgmentTypes=SENTENCE&_judgmentTypes=on&all=%22opieka+naprzemienna%22&size=20&sort=JUDGMENT_DATE%2Cdesc

Tylko 25 wyroków, które w ogóle mówią o opiece naprzemiennej. Część z nich to żądania alimentacyjne, część to stwierdzenie że opieka odbywa się naprzemiennie. Z większości wynika, że opieka nastąpiła w wyniku porozumienia między stronami, a nie samego wyroku.

:artuspower pozew może być o rozwód, o egzekucję jest wniosek. Odpowiedz proszę pełnym zdaniem.

:djbanan Chodzi o pozew o rozwód. Sąd go zwrócił, a wnioskowałem powierzenie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom oraz opiekę naprzemienną + dołączony dość obszerny plan wychowawczy. Są dopytywał m.in. o alimenty i to z którym rodzicem będzie mieszkać dziecko. Zupełnie bezprzedmiotowe przy tego typu roszczeniu. Oczywiście to napisałem, ale najwyraźniej nie przekonało to sądu.

:artuspower Musicie mieć mediatora i papier od niego. Alimenty i tak Ci przybiją

:artuspower Już mam odpowiedź. Strona nie przechowuje żadnych danych. To prosty silnik na wordpresie, który przez formularz generuje email do wskazanych adresów i osoby wypełniającej formularz. Twórca strony nie jest związany z żadną organizacją.
Aktualnie rozsyłana jest petycja z prośbą o wznowienie i kontynuację prac nad Projektem ustawy:

https://petycja.eu/15714/list-do-senatorow-w-sprawie-druku-776/

:djbanan Alimenty przy opiece naprzemiennej? To bez sensu. W końcu, teoretycznie obydwoje rodzice utrzymują dziecko i się nim opiekują.

:artuspower Tak brzmi teoria. Poczytaj sobie wyroki. Sąd "musi się kierować dobrem dziecka"

:ethordin Długo się jedzie do tego RPA?

:artuspower alimenty są też po to żeby dziecku nie spadł standard życia po rozwodzie. Jeżeli rozbieżności w zarobkach rodziców są bardzo duże i jest ryzyko, że przez tydzień dzieciak będzie jadł steki a przez kolejny suchy chleb to dla dobra dziecka sąd przyzna alimenty aby ten standard się wyrównał.

:gogosiek
cyt"Akurat opieka naprzemienna jest zgodnie przez psychologów krytykowana. Płci obojga."

a Ty skąd się urwałaś, chcesz powiedzieć ze psycholodzy uważają obecną sytuację za LEPSZĄ OD OPIEKI NAPRZEMIENNEJ? Bo jakoś ja nie znam ani jednego który tak uważa poza tymi, którzy na tym zarabiają.

Masz jakieś pojęcie jak teraz wygląda dramat rzeszy dzieciaków czy sama jesteś beneficjentką obecnej patologii?

A poszkodowanym polecam szukać lokalnych struktur i stowarzyszeń, to wiele może pomóc.

http://dzielnytata.pl/kontakt.htm

:norgot patologia to obrażanie kogoś, kto ma odmienne zdanie. Jak tak "argumentowałeś" w sądzie to trudno się dziwić, że teraz jesteś "poszkodowany".

:gogosiek strasznie wrażliwa jesteś - czym dokładnie poczułaś się urażona - słowem patologia? nie było skierowane do Ciebie; zarzutem stronniczości?

odpowiedz proszę bo niezmiernie jestem ciekawy (serio, serio)

...o przypełz

...ł

:Krzychpl i :norgot O tu "a Ty skąd się urwałaś" pojechałeś pierwszy raz, a tu drugi: "sama jesteś beneficjentką obecnej patologii?"

A tu włączył mi się brzęczyk na moim wykrywaczu bullshitu: "Bo jakoś ja nie znam ani jednego który tak uważa poza tymi, którzy na tym zarabiają." Dowód anegdotyczny i teza o złych psychologach którzy, o jeżu, zarabiają. retoryka charakterystyczna dla antyszczepionkowców.

:krzychpl czy to ważne co Ci odpiszę? (Pomijając to, że trudno nie zrozumieć). I tak pewnie odbierzesz to jako popiskiwanie prymitywnego histeryka. Takie już niektórzy mają ograniczenia

:fiol78 dzięki za wyjaśnienie, ale jakbyś doczytał do końca to zobaczyłbyś że sam o tym napisałem
co małp i kluczy do plantacji bananów, najlepiej ze wszystkich, którzy zauważają systemowe patologie zrobić oszołomów (pierniczyć autyzm ale nierozpoznane NOPy to akurat poważna sprawa; testowanie szczepionek poliwalentnych za kasę rodziców - ja swoją córkę zaszczepiłem na MMR na kilka razy, szczepionką sprawdzoną przez lata, na pneumokoki wyprzedziłem obowiązek i zaszczepiłem "ochotniczo", ale stracha miałem)
plaga dzisiejszych czasów - zawody korporacyjne, lobbujące za coraz większą hermetycznością dostępu zarówno nowych członków jak i odpowiedzialności - argumenty, kiedy ktoś podnosi kwestię patologii takiego podejścia (owszem niby osądzają i oczyszczają się sami, ale ze świecą szukać Vimesów w tych środowiskach) to niejako z automatu oskarżenie o warcholstwo, pieniactwo i oszołomstwo (nie wątpię, że i takie sytuacje mają miejsce, ale nie uważam że stanowią one 100%) i skreślanie wszystkich zarzutów (bez rozpoznania ich wagi i istotności)
:Gogosiek histeryka albo hipokryty, nie mierz wszystkich swoją miarą dobrze się sądzi z uprzywilejowanej pozycji, trudniej być bezstronnym i sprawiedliwym, jeszcze trudniej nazwać obecną sytuację inaczej niż patologią

zialena82 w materii postępowań sądowych o opiekę nad dzieckiem trudno stwierdzić inaczej
o tym chyba cała dyskusja, począwszy od pierwszego posta w wątku?
ale co ja mogę wiedzieć, przecież jestem reprezentantem uprzywilejowanego patriarchatu, c'nie?
edit: nie wspomniałem, że wbrew temu co piszesz, ja wcale, a wcale nie bronię ani Gogosiek, ani Tobie wyrażać opinii

Uwaga, Krzychu wchodzi z ulubioną kwestią: "wcale, a wcale nie bronię..." - od tego momentu zawsze robi się ciekawie

zialena82 sprzeczne albo i nie kwestia nastawienia i percepcji
piszę z telefonu więc nie chce mi sìę rozwijać te matu

zialena82 a widziałaś gdzieś pomnik Matki Holenderki, Matki Japonki albo Matki Peruwianki?

banan, musisz tak napisać, żeby brzmiało, jakbyś się jąkał

:discordia Wystarczy, że trzymam szmal w lodówce

https://www.google.pl/search?q=pomnik+matki+polki&newwindow=1&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjn64v7v8_nAhVhsYsKHb_HCpEQ_AUoAnoECBIQBA&biw=1920&bih=987

:gogosiek
pochwal się dziewczę swoją intencją pisania w tym wątku i powiedz co do niego wniosłaś, jak pomagasz zmieniać rzeczywistość, ile masz przydatnej wiedzy i doświadczenia

:Fiol78
podobnie - w głowie cokolwiek poza jakimś brzęczykiem masz do tematu? jakieś merytoryczne zdanie, pytanie, czy tylko snowflake'owe zawodzenie bo ktoś brzydkie rzeczy z rzeczywistości wspomina?

:norgot O fajny kolokwializm, snowflake, wiele wyjaśnia. Pochwal się skąd tu przyszedłeś, misiaczku, kto narobił ci w głowie? MGTOW, MRAs, PUA lub inne incelskie bagienka, czy jakieś polskie pochlasty? Zaraz gotów będziesz wyzywać mnie do SJW i walić innymi kliszami. Zresztą wiem jak się to skończy, wcześniej niż pózniej nie wytrzymasz i naruszysz panujące tu zasady i polecisz. Musisz wiedzieć że mamy administrację która nie odmawia nam takich przysług, a ludzie którzy tu próbowali głupio kozaczyć skończyli marnie a ich kości bieleją na wszystkich postach tego forum. Więc leć motylu i ciesz się lotem póki trwa.

A merytorycznie to ja się mogę odnieść do jakiejś tezy, masz jakąś? Na razie zaprezentowałeś tu tylko dowód anegdotyczny i argument z ignorancji ("Bo jakoś ja nie znam ani jednego"), twierdzenie o sprzedajności psychologów (" poza tymi, którzy na tym zarabiają."). Więc dawaj, najpierw opisz nam tu opisz jak wg ciebie "wygląda dramat rzeszy dzieciaków", potem podeprzyj to statystykami wiarygodnych instytucji, wtedy będziesz miał we mnie merytorycznego adwersarza. Na razie mam bekę.

A, z łaski swojej: byli tu tacy którzy jako argumenty wklejali nam tu filmiki z jutuba. Proszę, nie rób tego.