:djbanan
Atlas Rapid nie utwardza się z czasem, nie widzę różnicy w trudności po dniu czy miesiącu - w przeciwieństwie do Śmieszki Acryl Putz (RG21 czy FS20). Atlas jest nawet w kilogramowych opakowaniach. Szybko ściąga - nakładam metr-dwa, ściągam piórem, następny metr i tak dalej, pokój 15 m2 w godzinkę
. Jak kończę w jednym narożniku, to w drugim można lecieć z drugą warstwą, powierzchnia musi być - jak to się określa - matowo wilgotna
. Nawet lepiej się wtedy robi, bo można piórować większe powierzchnie. Można suszyć wentylatorem od razu, bez szkody dla gładzi - w przeciwieństwie do gipsów, bo te najpierw muszą związać, zanim wyschną. Tutaj schnięcie = wiązanie. Z tego też względu nie jest konieczne gruntowanie tynku przed gładzeniem, jeśli tynk nie jest zapylony a wierzchnia warstwa nie odspaja się.
Gruntuję właściwie tylko wtedy, jak ktoś robi sobie krzywdę i uparcie chce gumowo-chamski lateks typu tikkurila albo beckers
. Najważniejsze to związać resztki pyłu, chłonność tej gładzi z natury jest niska. Najczęściej zresztą używam farb podkładowych zamiast unigruntu, albo "od biedy" gruntuję mocno rozcieńczoną farbą docelową, choć nie każda się do tego nadaje.