A konkretnie o Paweła Pieczkę chodzi - człowieka, co to rok temu wsiadł na rower i pojechał na kilka miesięcy by przepedałować 13 tysięcy kilometrów azjatyckimi zadupiami, aż do Władywostoku? Tu o tym troszkę było:

https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&i=2573402&t=2573397

Otóż gościu najwidoczniej nie umie za długo usiedzieć w jednym miejscu, bo w tym roku znowu zaliczył trochę światka - znowu Azję, tym razem "skromne" 6,5 tys. km - wiadomo, starzeje się człowiek... .

"Rowerem przez góry Tienszan oraz Pamir":



Paweł jest naprawdę elegancko i pozytywnie zakręconym człowiekiem, o czym można się będzie przekonać jeszcze na kilku prezentacjach:

"- 21. listopada, w Krakowie - https://www.facebook.com/events/713945822441409/

- 3. grudnia, w Katowicach - https://www.facebook.com/events/445738246049503/

- 12.12.2019 r. WODZISŁAW ŚLĄSKI godz. 18.00
Ponownie zapraszam do Biblioteki. Szczegóły za niedługo

- Grudzień - BIELSKO BIAŁA (Czekamy na szczegóły, ale wstępnie spotkanie planujemy na Grudzień

- GLIWICE - Tutaj podobnie. Będą szczegóły, to dam znać co i jak"

i posłuchać relacji z tej kolejnej, nietuzinkowej podróży, a także np. zapytać leniucha, czemu tym razem tak krótka trasa .

Tu jeszcze linek do Pawełowego fanpejdża - https://www.facebook.com/rajzywnieznane/

i jedno foto na zachętę. Reszta na prelekcji :



P.S.: Dzięki, @kocia_mama , żeś mi przypomniała o poruszeniu wątka .

Enjoy!

:maroo9
Mnie męczy jazda po takich serpentynach samochodem, a ten rowerem...

Ha! Na bieżąco śledziłam wyprawę Pawła na facebooku, a w nagrodę za dorzucenie małej cegiełki do tego rowerowego szaleństwa dostałam pocztówkę z Tadżykistanu

:Kwiateck - Zuch Dziewczyna! Weź i mu napisz, to może i do Twojej wioski podjedzie z prezentacją - on tak lubi .

Też tak miałem, ale na szczęście czuję się już lepiej

Kozak

A jeździł po wale w Michalu? Nie jeździł. To co wie o życiu?

Ja wciąż czekam na relację Tuptusiątka z wyprawy po Sudetach.

:jabba_the_hutt nie doczekasz się.

Smuteczek