troszkę sobie poczytałam ostatnio, jak Hollywood wchodzi w dupe Chińczykom. i śmieszno, i straszno. nie tylko na chiński rynek trafiają ocenzurowane wersje amerykańskich filmów, zdarzają sie też dokrętki, specjalnie pod chińską publikę albo cała akcja z South Parkiem. przynajmniej Mat i Trey mają wyjebane
:discordia podobno po tym numerze South Park jest wycięty w Chinach. Nie to, że nie można obejrzeć, bo wcześniej też nie można było, ale jak wpiszesz w wyszukiwarkę "south park" to będzie zero wyników
no o tym właśnie mówie a Stone i Parker tak sie przejeli, że zamieścili na twiterze "przeprosiny"
Like the NBA, we welcome the Chinese censors into our homes and into our hearts,” Parker and Stone wrote. “We too love money more than freedom and democracy. Xi doesn’t look just like Winnie the Pooh at all! Tune into our 300th episode this Wednesday at 10! Long live the Great Communist Party of China! May this autumn’s sorghum harvest be bountiful! We good now China?”
uwielbiam ich
Może niech cała organizacja przeniesie się do Chin i niech tam sobie grają, skoro i tak Chiny są ich największym rynkiem: "NBA swoją pozycję budowała w Chinach przez dziesięciolecia. Ma tam więcej fanów niż jest obywateli USA. Według internetowego giganta z Państwa Środka - Tencent Holdgins - w ostatnim sezonie 490 milionów Chińczyków oglądało przynajmniej jeden mecz NBA. Średnia telewizyjna oglądalność szóstego spotkania finału NBA Golden State Warriors - Toronto Raptors, była w Chinach o ponad 2,5 mln większa niż w USA. Mimo niekorzystnej pory decydujące starcie o mistrzostwo świata (to nie pomyłka - taką oficjalną nazwę nosi tytuł w NBA) oglądało w Chinach 21 mln widzów, podczas gdy w USA w tzw. porze najwyższej oglądalności - 18,34 mln."
--
"Specialik zawsze wyrywa wszystkie najlepsze dziewczyny przede mną :|"