Parawany na polskich plażach to - delikatnie rzecz ujmując - rozwiàzanie specyficzne. Ale właśnie przed chwilą zaznaczyłem o tym, żeby takie cóś rozstawać.
Otóż jesteśmy z rodznà nad morzem, w miejscu poleconym przez znajomych - że względu na małe dogęszczenie. Wybraliśmy sobie fajne miejsce - tak po ok 30m pustki z każdej strony - rozłożył kocyki i realizujemy. Aż tu przychodzi kolonia. Mimo że - jak wspomniałem - dookoła dużo wolnego miejsca, Pan opiekun urządza "centrum ddowodzenia" ok 1,5m od nas..Siłą rzeczy znajdujemy się w środku grupy kolonijne - kiedy zaczęli grać w siatkę nad kocem corki, która właśnie się kazała zwróciłem im spokojnie uwagę - to wydawało z letargu Pana Opiekuna, który jedyny problem widział w tym, że przecież chłopcy nie wiedzą, gdzie nie wypada biegać czy stać bo nie ma ogrodzenia. A w ogóle to 4 osoby łatwiej się przemieszczą niż cała grupa....
Otóż jesteśmy z rodznà nad morzem, w miejscu poleconym przez znajomych - że względu na małe dogęszczenie. Wybraliśmy sobie fajne miejsce - tak po ok 30m pustki z każdej strony - rozłożył kocyki i realizujemy. Aż tu przychodzi kolonia. Mimo że - jak wspomniałem - dookoła dużo wolnego miejsca, Pan opiekun urządza "centrum ddowodzenia" ok 1,5m od nas..Siłą rzeczy znajdujemy się w środku grupy kolonijne - kiedy zaczęli grać w siatkę nad kocem corki, która właśnie się kazała zwróciłem im spokojnie uwagę - to wydawało z letargu Pana Opiekuna, który jedyny problem widział w tym, że przecież chłopcy nie wiedzą, gdzie nie wypada biegać czy stać bo nie ma ogrodzenia. A w ogóle to 4 osoby łatwiej się przemieszczą niż cała grupa....