Poczta Polska, już nie telegraf i telefon (gimby nie pamientajo), której placówki wyglądają niczym odpustowe stragany prosto z Zakopca, postanowiła coś zrobić, aby było inaczej, bo nie posądzam ich o postawienie sobie za cel zrobienia czegoś lepiej. Będzie zmiana. Ale nie, żeby było jak było, nie zamierzają wywalić badziewie i skoncentrować się na działalności podstawowej. W trosce o cośtam, cośtam i wkierwienie, znaczy satysfakcję petentów, znaczy klientów, najwyższą jakość usług, albo jakąś jakość - oprócz chwilówek, książek, zabawek, badziewa nieznanego przeznaczenia, życiorysów świętych, żelazek i energetycznych talizmanów poczta będzie sprzedawać kawę!
Ludzie, którzy nie mają czasu wydać listu poleconego będą jeszcze robić kawę!
"Interesanci, oprócz nadania przesyłki, mogą kupić m.in. cappuccino, gorącą czekoladę lub mleko. Spółka rozważa, czy w przyszłości warto rozszerzyć ofertę gastronomiczną i zaoferować też herbatę i przekąski, na przykład kanapki."
wincyj tutej
Ludzie, którzy nie mają czasu wydać listu poleconego będą jeszcze robić kawę!
"Interesanci, oprócz nadania przesyłki, mogą kupić m.in. cappuccino, gorącą czekoladę lub mleko. Spółka rozważa, czy w przyszłości warto rozszerzyć ofertę gastronomiczną i zaoferować też herbatę i przekąski, na przykład kanapki."
wincyj tutej
--
b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b