:gatinha no to kochamy nasze zwierzątka, czy jednak na nie skąpimy?
se liczę i se liczę i jak to zwykle bywa każdy nagina fakty w swoją stronę.
Mamy chorego psa, labradora. Ma nieuleczalnego gronkowca złocistego i regularnie jesteśmy z nim u weta. Z kotem przy okazji. Wiem co ile kosztuje, oba zwierzaki już niejeden zabieg miały i niejedno przeżyły. Pies chyba przyjął więcej leków niż Wy tutaj razem wzięci, z tym że ja mu nie liczę ile mnie kosztował, bo to członek rodziny. A to przecież ja jestem tym nieczułym ch*jem co na kotka skąpi. Z 1500zł to imho zostanie sporo pieniędzy.
Może mnie weterynarz jako stałego klienta liczy inaczej, ale te kwoty co podajecie trochę przesadzone. Albo w Rzeszowie taka bida, że wszędzie liczą przez pół, nie wiem.
Ale co ja z wami będę się spierał na forum, gdzie łatwiej zebrać kasę na kotka niż na chorego człowieka.