Miałem okazję popatrzyć przez 24" - największy w Polsce amatorski teleskop i to pod ładnym ciemnym niebem. Całkowity opad szczęki.

Co do lornetki, to nie będę tutaj udawał, że jest ona dobra na wszystko - wiadomo że apertura i powiększenie to są atuty, z którym nie można dyskutować. Za to śledzenie nie jest oczywiście żadnym problemem przy lornetce. Tak czy inaczej, jeśli będziesz miał okazję popatrzyć przez dobre lornetki to zachęcam. A lornetka, o której pisał :gen_Italia może i nie jest dedykowana do astro, ale może najpierw przez taką popatrz a potem oceniaj, bo możesz się zdziwić

No i jak zwykle coś za coś. Ja lornetkę mogę zabrać na każde wakacje - zawsze się miejsce znajdzie. A poza tym, jak sobie lokalnie z kumplami jedziemy na obserwacje, to zwykle znajdzie się ktoś ma teleskop, bo przecież każdy zaczyna przygodę z astro od teleskopu, nie? Tak więc zawsze ktoś grata przytarga
A co do tego, że teleskop musi być jasny, to chyba też zależy od zastosowania? Jednak do planet i księżyca to Newton chyba nigdy nie jest pierwszym wyborem, jeśli ktoś ma pod ręką Maka albo dobry refraktor APO.

:yoop, przyciemnić obraz w teleskopie jest stosunkowo prosto i tanio. Rozjaśnić nie dasz rady

Tak z ciekawośći - gdzie jest ten teleskop 24 cale, jakiś klub czy prywatny ? Jak klub to daj namiar
Naprawdę poważna maszyna jak na amatorską


ps. a co wyjazdów, to ja raczej samotnikiem jestem... tak wolę, nie trzeba się dostosowywać

Chłopaki ze Szczecina samodzielnie zbudowali takiego Newtona
http://www.astro-foto.pl/index.php/obserwacje-wizualne/sowa

Jest moc, sam bym popatrzył

A jak ten gość od luster robi te lustra ? Przecież takiego lustra nie można sobie ot tak wyszlifować...
Znaczy można, noale... ostrości może nie być

Nie dam sobie ręki uciąć, ale kojarzy mi się, że oni zamawiali gotowe, ale w Polsce budowa takich dużych Newtonów ma całkiem długą tradycję i np. Taurusa można zamówić z "firmową" optyką oraz odpowiednią dokumentacją.
"Maksymalna średnica lustra jaką możemy wykonać to 1100 mm."
https://www.taurustelescopes.com/pl/optyka/

Jakieś 40 lat temu wziąłem się za robienie teleskopu
Kupiłem piaski karborundowe i odpowiedni kawałek szkła w oddziale PTMA w Krakowie, zrobiłem cyrkiel o ile mnie pamięć nie myli to chyba o promieniu 384 cm. Wycinek łuku okręgu o takim promieniu to była krzywizna mojego przyszłego lustra

Szkło pękło po kilku miesiącach szlifowania - ależ to był ból, traumę z tym związaną będę zawsze pamiętał

Nie stać mnie było jako gówniarza na ponowną próbę - brakło i kasy i wytrwałości. Wymarzonego Saturna, a raczej jego pierścienie, zobaczyłem dopiero tutaj, w USA, na wspomnianym wyżej uniwersytecie kilkanaście lat temu. Marzenie spełniło się po ok 25 latach

Współczuje przygody z lustrem i gratuluję samozaparcia mimo wszystko. Też kiedyś rozważałem zrobienie swojego teleskopu, ale nakład czasu potrzebny do zrobienia jest jednak zbyt duży, jak na moje możliwości. Ledwo znajduję czas żeby raz na jakiś czas pojechać i popatrzyć w niebo, więc odpuściłem, mimo że sam pomysł uważam za bardzo fajny