:swinska_rura Nie było pokazane wprost by nie psuć zaskoczenia, ale Melisandre sama Aryi zasugerowała że może przybrać twarz nieumarłego.
Ogólnie rzecz ujmując w tym odcinku pokazano wszystko czego nie należy robić podczas obrony zamku.
-Ustaw ostrokół kilkanaście metrów przed murem, całą piechotę ustaw na przedpolu tak by miała rzeczony ostrokół za sobą.
- Przed piechotą ustaw balisty i trebusze, niech sobie strzelą jedną czy dwie salwy.
- A, i nie zapomnij że walczysz z armią zombie w środku nocy więc ułatw nieżycie wrogowi i nie porozstawiaj na przedpolu żadnych ognisk by nie było wiadomo gdzie dociera czoło hordy nieumarłych, więc musisz posłać tysiące konnych kamikaze z pochodniami.
- No i pod żadnym pozorem nie używaj smoków ziejących ogniem by spalić wroga na popiół zanim zmiesza się z twoją armią tylko lataj sobie gdzieś wysoko nad polem bitwy.
Tak w zasadzie to gdyby nie smoki to Cersei by mogła otworzyć szampana i spokojnie rządzić do śmierci
W zasadzie w całości jako armia istnieją tylko sprowadzona złota kompania, armia Lannisterów i flota Eurona.
Nieskalanych, Dothtraków i armii Północy w zasadzie nie ma, zostały niedobitki i wątpię by ktokolwiek myślał o dalszej wojaczce skoro pół kontynentu w zasadzie zostało wyludnione a jedyne zagrożenie które mogło kogokolwiek zjednoczyć właśnie przestało istnieć
W zasadzie dalszą sytuację widzę następująco flota Eurona w zasadzie nie ma szansy ze smokiem ziejącym ogniem.
Problemem zostaje oblężenie stolicy bo Cersei już ma przygotowaną artylerię antysmoczą
, poza tym spalenie miasta to kiepski początek rządów dla Danki
Aaa, o ile pamiętam armia Martellów chyba jest nietknięta i mają osobistą sprawę z Lannisterami więc mogą być dość chętni do wstąpienia w sojusz z Danką.