"Wszystkie języki obce są mi zasadniczo obce", a to nie Janek Himilsbach powiedział, że po co mu angielski? Nauczy się go, nie dostanie roli i "zostanie z angielskim jak ten chuj". Na szczęście są tłumaczki/tłumacze więc każdy może w swoim języku się wypowiada w erłoparlamencie.
zialena82 , tam nic nie słychać, ale problem bardziej wynika z tego, że on po polsku nie potrafi się zbyt dobrze wypowiedzieć niemniej Riczard urodził się w Londynie i trochę czasu tam chyba spędził, studiował w Rzymie, angielski dobrze zna, choć jak go słyszałem, to akcent typowo polski.
:servin , ja na szczęście mam tak oszukany akcent, że jak swoim łamanym angielskim coś mówię, to wprowadzam ludzi w konsternację, czy to ja nie znam języka, czy oni
:empiror No, granice dobrego smaku, granice ludzkiej przyzwoitości... A ja myslę, że bylibyśmy szczęśliwsi, jakby Krychnie zaproponowali przekroczenie granicy Układu Słonecznego i by skorzystała z vouczera na zniżkowa podróż
--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.