Czekałam na przesyłkę od wczoraj do dzisiaj do 15-tej i się nie doczekałam. W końcu wyszłam do Biedronki. Zrobiłam zakupy, wychodzę ze sklepu i dzwoni kurier, że jest z przesyłką pod moim blokiem. Jest godz. 15:27, więc mówię, żeby jechał w stronę Biedronki, a ja będę szła w jego kierunku tj.ok 700 m, spotkamy się i odbiorę przesyłkę, i że mam przy sobie pieniądze.
I co on mi na to?
Ano, że właśnie skończył pracę i jedzie z paczuszkami do bazy.
Nie pomogła prośba, że mi zależy na dzisiaj, że to góra 10 minut dłużej dla niego zajmie.
Nie i nie, i że dostarczy mi dopiero w poniedziałek po 15-tej, bo teraz już nie może, bo zakończył na dzisiaj dostawy.
Czy on rzeczywiście nie mógł już dzisiaj? Do której kurierzy DPD pracują?
Z kurierami innych firm nie miałam takich problemów, zawsze podjechali tam, gdzie poprosiłam, gdy nie było mnie w domu i to w różnych godzinach.

Pomyliłaś okienko, treść reklamacji miałaś wkleić na innej karcie

:pietafon
Bo ja litościwa jestem i nie napiszę skargi do firmy. Do Was chcę się tylko wyżalić i zapytać, do której oni pracują i czy mnie czasami nie oszukiwał, że już nie mógł dzisiaj.

To był kurier kłamczuszek.

Jakbyś opisała się jako młoda, szczupła i głupiutka blondynka to mógłby i dzisiaj choćby do północy

:thurgon
I to mu w poniedziałek powiem i będę na niego czekała z miotłą, rozczochrana i w szlafroku.

:kashpir
Mówiłam mu, jak może mnie poznać, że jestem szczuła, ubrana w czarny płaszcz i mam długie blond włosy - wieku nie podawałam. Nie pomogło. Może, jakbym piwo zaproponowała?

Sprawdź w poniedziałek

:empatyczna czarny płaszcz Cię zdradził. Trzeba było powiedzieć, że bikini albo chociaż mini z dużym dekoltem. Jakby już podjechał to "córka poszła jeszcze po jedną rzecz do biedronki, ja chętnie odbiorę".
Podstawowe rzeczy mam tłumaczyć?

:kashpir

Może, zamiast miotły, szlafroka stanę z piwem w ręku w bikini i jakby się zamierzał, to powiem teraz? Nie mogę - już zakończyłam na dzisiaj robotę.

Gorzej będzie, jak się nie będzie zamierzał.

:empatyczna szyjesz takie scenariusze, że się człowiek zastanawia, czy biedaka jakoś nie ostrzec...

A może chciał kupę, albo był głodny, albo 10 minut później są większe korki? Dla mnie każde 10 minut w eacy po 15 jest jak godzina

:mariolpin
O, chyba te korki, które o tej porze zaczynają się w drodze do bazy, czyli do Katowic, tak go pogoniły, tym bardziej że to piątek dzisiaj. Może też na randkę chciał zdążyć?

A może po tym opisie Cię właśnie wypatrzył i dlatego uciekł?

Dostawa w piątek, takie ryzyko. Ciesz się, że zadzwonił, chociaż z drugiej strony po co dzwonił skoro nikogo i tak nie było w domu a on i tak skończył pracę?
Ja z DPD miałem podobną sytuację, rano sms, że dziś paczka będzie dostarczona, a że urlop to cały dzień w domu byłem. Piątek, więc może weekend czuł, patrzę w śledzenie paczek 15:27 nieudana próba doręczenia. O żesz kur... Dzwonię na infolinię, że jak to skoro byłem w domu, że kurier nie dzwonił. Pani nie wie, ale kurier nie ma obowiązku dzwonić, to przywilej. No ja nie byłem uprzywilejowany, a kurier zapewne przyśpieszył sobie weekend. Priorytet mają firmy z tego co się orientuję, a reszta to dodatek do pracy kuriera. Paczka dotarła w poniedziałek,

:krzycz22
Prędzej bym ja go rozpoznała, nawet z daleka tzn. auto z logo DPD, a nie widziałam.

:krzychum4
Co za zbieg okoliczności - też piątek, godz.15:27, tyle że do mnie zadzwonił i powiadomił, że dostarczy w poniedziałek.

:empatyczna Mógł tylko mu się nie chciało albo czekał na obietnice napiwku.
Poznałem kurierów i ich robotę kiedy przez trzy lata dorabiałem na zlecenie w jednej z sortowni.
Zbieranina przypadkowych odrzutów z rynku pracy wykorzystywanych przez firmę i przez przewoźników do granic możliwości i kiepsko opłacanych. Ostatnio co raz więcej Ukraińców jeździ, a sortownie bez nich padły by na pysk. Kurierzy nie są pracownikami DPD tylko są zatrudniani przez prywatnych przewoźników, którzy mają podpisane kontrakty z DPD.
Pora wskazuje na to, że mógł także mieć wyznaczone odbiory przesyłek od klientów nadających paczki. O 15:30 sortownia zaczyna odbierać od kurierów przesyłki zebrane od klientów lub niedoręczone do klientów. Jeśli kurier do sortowni zjedzie trochę później to może swoje ze dwie godziny odstać w kolejce do doków obsługujących zjeżdżających z miasta kurierów. Kończy przeważnie ok godz.18-20 a niektórzy nawet później.
Doków przyjmujących jest zawsze za mało bo zawsze pracuje tam za mało ludzi. Nie ma chętnych do pracy na śmieciówce za 15PLN/h brutto. Taki kurier zaczyna pracę ok. 05:30.
Wybiera , skanuje i pobiera z magazynu przesyłki do doręczenia w danym dniu.
Są tacy co pobierają po 200 szt. Jeśli ma w rejonie firmy to jest sporo, ale da się obrobić, ale na prywaciźnie czyli takich przesyłkach jak Twoja jest przesrane.Minimum dla w pełnym zakresie obsługującym dany rejon to ok. 80 przesyłek. Policz tylko 10 min na przesyłkę z dojazdem do klienta zorientujesz się czy musi się spieszyć i czy ma czas czekać. Praca z klientami do łatwych nie należy. Każdy klient myśli, że jest jedyny i tylko dla niego kurier poświęca czas. Teoretycznie kurierowi powinno zależeć na ilości doręczonych przesyłek bo płatne jest od sztuki i od wagi przesyłek. Ale to dotyczy przewoźnika, a nie kuriera. Jeśli przewoźnik naciął kuriera w umowie i płaci mu za godziny lub tylko za wagę doręczonych przesyłek, to kurier może mieć w d.... doręczenie takiej niewielkiej przesyłki jak Twoja.
Generalnie robota jest przerypana i ja za żadne pieniądze robić bym jej nie chciał.
Ale co to klienta obchodzi - i nie musi Go obchodzić. Płaci to wymaga.
Tyle pokrótce.

:waldek52
Dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź - to mi rozjaśniło zachowanie tego kuriera. Widocznie chciał szybko zjechać do bazy, tylko, właśnie, co mnie to obchodzi.
Czekałam na niego od wczoraj, a dzisiaj wyszłam z domu na pół godziny, on w tym czasie dociera pod mój adres i całuje domofon. Co za pech - prawda?

:empatyczna, kurierzy tak jak listonosze - czają się pod klatką i jak tylko widzą, że wychodzisz, to bach! AWIZO! Normalka

:krzycz22
W poniedziałek, to się przy drzwiach wejściowych zaczaję na niego - nie zdąży ani zadzwonić, ani zostawić awizo i odjechać. Już ja go przypilnuję.

:empatyczna a nie mógł zostawić twojej paczki sąsiadowi? U mnie tak robią ( zwykle wbrew instrukcjom dostawcy z Amazona ).

Dokładnie !! @salival ma rację. Dobrze jest mieć zaufaną sąsiadkę ( że o sąsiedzie nie wspomnę ) lub sklepik w pobliżu i po ustaleniu przez śledzenie przesyłki sortowni lub najbliższego punktu PickUp - przez telefon przekazać na infolinię lub bezpośrednio do kuriera jeśli w śledzeniu takie info dostałaś gdzie może zostawić przesyłkę. On wtedy zostawia przesyłkę i wbija przy skanie status 04- doręczenie pośrednie z podaniem nazwiska osoby odbierającej.
Ja po odejściu z tej firmy jeśli mogę to raczej z jej usług staram się nie korzystać. Jednak z info od chłopaków którzy zmienili barwy z czerwonych na żółte albo na brązowe wiem, że w innych firmach wcale nie jest lepiej.
Osobnym tematem na dłuższa pogaduche jest sposób pakowania przesyłek.

:salival
To była paczka za pobraniem, więc sąsiadów w rozliczenia gotówkowe nie chciałam fatygować, ponieważ paczka nie jest tania.
:waldek52
Nie podali dokładnego śledzenia paczek, tylko że jest w Katowicach od prawie 2 dni, nie podali opcji, gdzie mogą ewentualnie zostawić lub przekierować, nie był też podany nr telefonu do kuriera. Dowiedziałam się wszystkiego, jak sam zadzwonił i po tym w śledzeniu dopiero jest napisane, że uzgodnił ze mną inny termin.
Wcale nie uzgodnił, tylko wymusił - taka prawda.
I, jak wcześniej zaznaczyłam, z innymi kurierami i z innymi firmami dostawczymi nie było żadnych problemów.
To pierwszy raz mnie spotkało, może dlatego, że pierwszy raz, to była usługa z DPD, ale to nie ja wybrałam firmę, tylko sklep, ponieważ ten sklep współpracuje tylko z tą firmą.
Jeśli w przyszłości będę miała wybór, to na pewno z tej firmy nie skorzystam.

:empatyczna to jeszcze coś takiego istnieje jak paczka za pobraniem? Pamiętam taki twór, ale z cyfrowymi systemami płatności myślałem, że dawno odszedł do lamusa.

:salival
Oczywiście, że za pobraniem nadal funkcjonuje i z tego korzystam, ponieważ, jak się wielokrotnie przekonałam, szybciej taką przesyłkę dostawałam, tylko to DPD zawiodło.
Może dlatego, że jak sklep dostanie pieniążki przelewem, to już nie śpieszy się tak bardzo z wysyłką, jak za pobraniem. Wiesz, najbardziej kasa się liczy.

:empatyczna no właśnie nie wiem Wysyłkę zawsze mam na ogół tego samego dnia ( jeśli produkt jest dostępny ), wybieram dostawy gwarantowane tego samego dnia lub następnego ( jestem niecierpliwym człowiekiem, jak nie mam takiej opcji to nie zamawiam ) i zwykle to działa. Raz mi się zdarzyło nie dostać przesyłki, bo kurier zawalił ( dał "sąsiadowi", który nie istnieje, ale to kurier debil ). Nie widzę powodu, dla którego miałbym nawet rozważać opcję za pobraniem Po prostu zdziwiło mnie, że to jeszcze w dzisiejszych czasach ma racje bytu.

:salival pobrania funkcjonują i mają się całkiem dobrze. Kurierzy mają nawet terminale do płatności bezgotówkowych - normalnie dwudziesty pierwszy wiek

Za granicą jest to samo, najgirzej opłacana grupa. W Niemczech zdaje się zatrudnieni na część etatu za 850€ i aby zarobić na utrzymanie to trzeba na rzęsach stawać.

A punktu widzenia klienta polecam odbiory w punkcie typu poczta czy kiosk ruchu, paczkomaty. Ale z kurierów to DPD jest najlepsze w mojej opinii.

:gen_italia często "popsuty", bo przy płatności gotówką jest szansa, że odbiorca zostawi kilka złotych reszty
Jeśli mi bardzo zależy, żebym paczkę dostał do rąk to zamawiam za pobraniem. Dodatkowy plus - sprzedawca nie czeka na zaksięgowanie płatności (chociaż te w większości są teraz ekspresowe).
A paczkomaty są zajebiste do momentu, gdy sprzedawca zapakuje towar w karton odpowiadający co do milimetra rozmiarowi największej skrytki, czy też wręcz o milimetry je przewyższający - kurier to wciśnie, ciebie czeka rzeźba

Jedyne co mogę Ci jeszcze podpowiedzieć to poszukanie w swojej okolicy punktu PickUp DPD.
Zapytaj o to na infolinii albo looknij na stronkę DPD. To są takie stałe miejsca w których można nadać lub odebrać przesyłkę, lub zlecić dostarczenie do nich przesyłki zwykłej czy pobraniowej.
Muszę cie zmartwić, ale kurierzy mają przeważnie stałe rejony więc inne przesyłki DPD będzie do Ciebie przywoził ten sam kurier. Po tym jak Cie potraktował trudno spodziewać się dobrej obsługi. Z paczkami pobraniowymi też bym nie szalał, bo zdarzają się przypadki, że takie przesyłki częściej "giną" i możesz dłuuuuugo na nią czekać. Zajmowałem się właśnie poszukiwaniem zaginionych przesyłek i wyjaśnianiem nierozliczonych pobrań. Nie było tego wcale mało i przeświadczenie, że taka przesyłka dotrze szybciej nie ma poparcia w rzeczywistości.
Wiele stron i sklepów w necie ma podpisane stałe umowy z DPD i nie daje możliwości wyboru dostawcy bo to największy dystrybutor przesyłek i w ostatnich latach stosował niemalże dumpingowe stawki dla dużych nadawców po to, aby przechwycić je od innych firm kurierskich.
W takiej sytuacji korzystanie z opcji odbioru w punkcie PickUp może być pewniejsze bo przynajmniej wiesz w jakich godzinach jest czynny, sama decydujesz kiedy tam podejdziesz i jesteś niezależna od kaprysów kuriera tyle tylko, że musisz tam dojść lub dojechać sama.
Ostatnio rozwinęli i zagęścili tą sieć bo mają za mało kurierów, więc nie powinnaś mieć daleko.
To jest skuteczne rozwiązane, ale i tak do dooopy bo przecież płacisz za dostarczenie przesyłki do domu.

Acha ! Jeszcze w poprzednim poście nie dopisałem, że nie musisz znać telefonu do kuriera ani do sortowni. Jeśli znasz numer przesyłki to jest możliwość zmiany dyspozycji, przekazania dodatkowych informacji lub reklamacji za pośrednictwem infolinii DPD.