:poradnia
https://www.youtube.com/watch?v=HZcLfhq4l98
Ja do Królowej pisałem. Zmień płytę, bo się czepiłeś mnie bo wróciłem. Już się tobą zaczynam nudzić.

:mojs przewiń wcześniej, łosiu...

Mojs człeniu ja czerniecczykom hymn pisałam

_sniegu
To z I jesteś? Ooo, kolejny słoik? bez urazy oczywiście.

Z I? W życiu bym tam nie spędziła najlepszych lat swojego życia, ale w paru wojnach z 9 brałam udział (niechętny! mur nieszczelny wpuszczał bydło do naszego parku!)

Z perspektywy czasu myślę, że wprowadzenie stanu wojennego było mniejszym złem. Rosjanie nie musieli tu wchodzić, oni tu już byli ( Legnica - mala Moskwa). W tamtych czasach miałem 18 lat i popindalałem z pomarańczowymi krasnalami na Świdnickiej, oj się działo

_sniegu
Ja tam z 4, ale tylko 3 lata, po/przed zmianą systemu (zależy z której strony patrzysz ) więc poniekąd gorowalem nad I... szkoda tylko,że geograficznie.

Bez corocznej walki o to czy stan wojenny był usprawiedliwiony czy nie, nie można zaczynać przygotowań do Świąt. Już się martwiłam, że nie będzie, ale spoko - idę wieszać dekoracje w oknie

do pierwszego sierpnia spokój

a potem jeszcze napierdalanie na 11 listopada i kolejny rok zleciał jak z bicza strzelił

Coś Wam opowiem. Pewnie nudna będzie opowiastka. W chwili wprowadzenia stanu wojennego byłem na strajku studenckim, członkiem tzw. Gwardii Studenckiej NZS, a w nocy poszliśmy z PK na HiL, bo ktoś powiedział o SKOTach na ulicach. Więc 13 grudnia nie spałem, poza tym tak jakby niezupełnie przypadkiem spotkałem na strajku, to było zaraz po 6 rano, w Hucie im Lenina, swojego ojca.
Potem, przez kolejne dwa lata korzystałem z każdej okazji żeby powąchać gaz łzawiący, wziąć prysznic z polewaczki i porzucać w ZOMO kamieniami, poroznosić tzw. makulaturę. Nienawidziłem Jaruzelskiego, WRONy i PZPR. Szczerze.

Ale dzisiaj uważam, że stan wojenny był wtedy KONIECZNOŚCIĄ. Zwykłą KONIECZNOŚCIĄ. Z której zdawał sobie sprawę Generał Wojciech Jaruzelski. Generał, człowiek za Polskę i jej niepodległość odpowiedzialny.

Legendarny wtedy opozycjonista Zbigniew Bujak, najtwardszy z twardych, dzisiaj zapomniany, też napisał "Przepraszam za Solidarność" (w rozumieniu: Solidurność).

Teraz możecie sobie pohejtować. Mam to w dupie. Swoje wiem.

:kms2xkms stan wojenny nie był koniecznością, tylko wynikiem niekoniecznego komunizmu, do którego powstania w Polsce przyczynili się tacy, jak zdrajca Jaruzelski. Każda historia ma swój początek.

:poradnia To co Szczepkowska? "odnotowała"? - oj tam artystka ... musi być przesadna. Ja w każdym razie komunizmu w Polsce nie zauważyłem a ... chciałem być komunistą - serio serio. Nawet byłem - "kandydatem na - nie bójmy się tego słowa - członka". Serio serio

:poradnia
To w Polsce, dzięki zdrajcy Jaruzelskiemu, powstał komunizm?

Lecz się, najlepiej zasuwaj do poradni. Seria lewatyw i aspiryna może i nie pomogą ale i nie zaszkodzą. Medycyna czasami może przynieść nieoczekiwanie dobroczynne skutki.

:kms2xkms
Cale moje życie wydawało mi się, że "komunizm" to nam zafundowali nasi sojusznicy z zachodu sprzedając nas Stalinowi. Ponoć człowiek uczy się całe życie

:kms2xkms to zrozumiałe, że przebyte zawały przysługują się do zwapnienia określonych obszarów, co zmusza do nieustannego powtarzania tych samych tekstów i właśnie z uwagi na trudności jakie przysparza ci łączenie faktów, pomogę.

Oficerowie, tacy jak Jaruzelski, czy Kiszczak doskonale wiedzieli o zbrodniach, w których ZSRR wymordował kilkanaście tysięcy polskich jeńców, funkcjonariuszy, żołnierzy i oficerów WP. Najwidoczniej, takim jak oni, wiedza ta zupełnie nie przeszkadzała w osiąganiu kolejnych szczebli wojskowej oraz politycznej kariery i pozwalała wiernie służyć Stalinowi w imię bolszewickich wartości. Co w przypadku bycia oficerem Wojska Polskiego oznacza zdradę.

To tak z grubsza. Jeśli coś okaże się za trudne, śmiało pytaj, spróbuję pomóc.

tak, "sojusznicy" przyczynili sie do tego o czym piszesz, ale bez zdrajców w szeregach naszej armii i władz, nie byłoby to tak proste.

:poradnia ja bym poszedł jeszcze dalej i dodał całe społeczeństwo żyjące w tamtym okresie

a ja bym tak daleko nie szedł, bo ludzie w okowach zamordyzmu nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Co robiła bezpieka z nieposłusznym obywatelem wiadomo, do delikatnych nie należała i dręczenie czy mordowanie cywili nie stanowiło dla niej kłopotu.

:poradnia tak z czystej ciekawości możesz mi powiedzieć ile masz lat?

Wystarczająco dużo, żeby wiedzieć o czym piszę i na tyle mało, żeby nie zatrzaskiwać się w pudełku stereotypów i ideałów. Czemu, również zapytam z czystej ciekawości, pytasz mnie o wiek?

:poradnia bo chciałbym wiedzieć ile trzeba mieć lat żeby sobie poukładać świat w dwóch kolorach

własne zdanie i ostrożność wobec podejrzanych źródeł konformizmu to nie zawsze kwestia wieku.

:poradnia nie zawsze, ale przeżycie czegoś "organoleptycznie" zdecydowanie zwiększa dystans do wydarzeń

...w sensie, upośledza pamięć?

:poradnia zdrowego rozsądku, zdrowego rozsądku czego i Tobie życzę

Ta "niedomagająca na zdrowiu" poradnia ma tyle lat żeby wierzyć, że w Polsce, czy gdziekolwiek na świecie, istniał komunizm lub "komunizm". Nie zaś wczesna odmiana kacyzmu (uwaga tu nie ma literówki) czyli "demokracja ludowa". Charakterystyczne dla osobników z niedostatecznie ukształtowanymi procesami myślowymi i poznawczymi, czyli tzw. gówniarzy, tj. gówno zje, gówno plecie.

Jak wy się pięknie bidoki staracie. Ktoś was powinien docenić. Czy jest na sali jakiś reżimowy towarzysz?

:kms2xkms i jeszcze gówno wie

Czyżbym miał przyjemność z wyklętymi działaczami Solidarności na uchodźstwie? To częsta legenda gastarbaiterów, którym niedobra agentura podrobiła akta w IPN.