Lina w święta to dla tych z depresją
Forum
>
Hyde Park V
>
Odnośnie karpia
Strona 2 z 2 Przejdź do strony: « Poprzednia · 1 [2] Ostatni wpis » |
Ethordin
- Superbojownik
·
5 lat temu
Gibss
- Superbojownik
·
5 lat temu
Kazda ryba ma swoje wady i zalety, zaleznie od rozmiarow i srodowiska w ktotym zyje. Ot co... karpia z Dunaju raz jadlem. Zupelnie inna ryba, niz hodowlane. Losos? - tylko hodowlane norweskie probowalem i ble... fladerka zlowiona samodzielnie - pyszna. Makrela zlowiona i usmazona - srednia. Najlepsza wedzona jednak. Dorsz "baltycki" - bo chyba to macie na mysli pani sambojka- zlowiony - sredni. - mieso sie rozpada. Trzeba najpierw zamrozic przed smazeniem.Poza tym odmian dorszow jest mnostwo. Dorsz czarniak zlowiony - pychota. No i waleczny. Mozna by tak dlugo...
Ostatnio edytowany:
2018-12-11 19:19:23
Mojs
- Superbojownik
·
5 lat temu
:ethordin
Dorsz to taki morski miętus. Bo na miętusa to idź w nocy, jesienią w taką pogodę, że psa nie wypuścisz łapać tego dziada. Już lepiej na dorsza płynąć i złapać z 15kg.
Dorsz to taki morski miętus. Bo na miętusa to idź w nocy, jesienią w taką pogodę, że psa nie wypuścisz łapać tego dziada. Już lepiej na dorsza płynąć i złapać z 15kg.
Thurgon
- Superbojownik
·
5 lat temu
Pierogi z kapustą i grzybami hools!
--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa
tilliatillia
- Superbojownik
·
5 lat temu
:bulcyk22
Kto jak kto, ale Ty takich bzdur nie powinieneś pisać, no chyba, że w Twojej rodzinie faktycznie jadło się karpie od pokoleń. Wprawdzie karp był znany na naszych terenach od stuleci, a typowego "golca" wyhodowano pod koniec XIX wieku w Galicji, ale to dopiero w czasach PRL powstawała (a właściwie została stworzona) tradycja wcinania tych podwodnych prosiaków.
Staropolskie ryby wigilijne to szczupak i sandacz, karp był dosyć egzotycznym daniem, pomimo tego, że był od dawna hodowany.
Kto jak kto, ale Ty takich bzdur nie powinieneś pisać, no chyba, że w Twojej rodzinie faktycznie jadło się karpie od pokoleń. Wprawdzie karp był znany na naszych terenach od stuleci, a typowego "golca" wyhodowano pod koniec XIX wieku w Galicji, ale to dopiero w czasach PRL powstawała (a właściwie została stworzona) tradycja wcinania tych podwodnych prosiaków.
Staropolskie ryby wigilijne to szczupak i sandacz, karp był dosyć egzotycznym daniem, pomimo tego, że był od dawna hodowany.
--
tylko spokojnie.
Radioactive
- Superbojownik
·
5 lat temu
Kiedyś jedna taka, co do miasta wyjechała, zajadała się egzotyczna rybą i nam tłumaczyła, że na wsi to tego nie kupimy, to jest do dostania tylko w takim specjalnym sklepie w Warszawie.
Jak ktoś jest ze stolicy i może sobie pozwolić na ten delikates, to niech spróbuje i da znać, czy faktycznie taka świetna ta panga z Lidla
Jak ktoś jest ze stolicy i może sobie pozwolić na ten delikates, to niech spróbuje i da znać, czy faktycznie taka świetna ta panga z Lidla
--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.
teddy-ona
- Superbojowniczka
·
5 lat temu
:ohjoeija ja korzystam z przepisu *jadłonomii*. Warte wszystkich pieniędzy.
--
Wszystko jest po coś ;-)
dSort
- tańczący z butelkami
·
5 lat temu
O właśnie, przypomniałyście mi, że boczniaki mialem kupić.
--
www.idzieniedzwiedz.pl
Mam umysł siedmiolatka i ten siedmiolatek musi być cholernie zadowolony,że się go pozbył
bulcyk22
- Wiekowy Bojownik
·
5 lat temu
:tilliatillia Na święta karp był zawsze. Nie specjalnie jestem smakoszem tej ryby, wolę choćby jakiegoś fileta, ale ... tradycja, raz w roku można..
Ktoś może pamięta jak zdobywało się , w latach słusznie minionych, składniki na kolację wigilijną? Moim zadaniem było "zdobycie" karpia i łaziłem z wiadrem po Katowicach jak ciul, by się wywiązać. Później było troszkę lepiej, bo kopalnia organizowała sprzedaż, ale i tak swoje trzeba było odstać.
Dorsz teraz i kiedyś to dwa różne opowiadania.
"Jedzcie dorsze, g*wno gorsze".
Ktoś może pamięta jak zdobywało się , w latach słusznie minionych, składniki na kolację wigilijną? Moim zadaniem było "zdobycie" karpia i łaziłem z wiadrem po Katowicach jak ciul, by się wywiązać. Później było troszkę lepiej, bo kopalnia organizowała sprzedaż, ale i tak swoje trzeba było odstać.
Dorsz teraz i kiedyś to dwa różne opowiadania.
"Jedzcie dorsze, g*wno gorsze".
Gibss
- Superbojownik
·
5 lat temu
:bulcyk22 a wiesz, ze mozna miec tez fileta z karpia? Rozumiesz pojecie filet?
Ostatnio edytowany:
2018-12-11 23:00:10
staruch
- Superbojownik
·
5 lat temu
Dorszyk sandacz od sąsiada wędkarza i śledzie w kilku odsłonach.
Do karpia nigdy nie umiałem się przekonać - pod żadną postacią do mnie nie trafił - jebie mułem i koniec!
No i smażenie ryb na masełku. Koniecznie.
P.S. Okazuje się, że sandacz ma jedną zasadniczą wadę: smażony ze skórą nie nadaje się później do jedzenia na zimno.
Do karpia nigdy nie umiałem się przekonać - pod żadną postacią do mnie nie trafił - jebie mułem i koniec!
No i smażenie ryb na masełku. Koniecznie.
P.S. Okazuje się, że sandacz ma jedną zasadniczą wadę: smażony ze skórą nie nadaje się później do jedzenia na zimno.
--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.
teddy-ona
- Superbojowniczka
·
5 lat temu
:bulcyk22 karp z kopalni? tego jeszcze nie grali, no chyba, że to sztolnia była
--
Wszystko jest po coś ;-)
Strona 2 z 2 Przejdź do strony: « Poprzednia · 1 [2] Ostatni wpis » |
Forum
>
Hyde Park V
>
Odnośnie karpia
- Kawałki Mięsne
- Palma Pikczers
- HydePark
- FotoSzopki
- Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci
- Moto Forum
- Jestem nowy i…
- Kuchnia Pełna Niespodzianek
- Grajdołek Potworny
- Głupie Pytania
- Narzekalnia :>
- Poezja Luźna
- Cmok Forum
- Półmisek Literata
- Inteligentna Jazda
- Pytania Do Redakcji
- English Jokes & Life (en)
- Nu, pagadi! (ru)
- L'esprit pointu (fr)
- Deutsche Welle (de)
- Sportowa Arena
Ciekawe wątki