Przeleciałem wioskami, miasteczkami, koloniami, osadami drogę z Gliwic do Lublina. Wszędzie remonty dróg, wszędzie plakaty wyborcze. A z tych plakatów wyzierają głodne koryta oczyska. Stare, napuszone, sfotoszopowane, ale pędu do władzy nie da się obrobić cyfrowo Gdzie, ja się pytam, gdzie? Gdzie te młode ledwo odpryszczone giganty polityki i ekonomii, których w internecie jest pełno. Co roku opuszcza ileś tam uczelni o w/w profilach, całkiem solidne stadko pełnych adrenaliny i pomysłów ludzi. Gdzie oni i jak oni mogliby się dopchać do tych koryt z banknotami, mandatami wyborczymi i poparciem ujwieskont? Jesteśmy skazani na te stare pryki z poprzedniego ustroju? Ile lat jeszcze? Kiedy to wszystko wyzdycha?
Nieukryty post z bitkami wołowymi w sosie kurkowym w tle Znaczy... ja piwko piję i na Babę czekam, a bitki pyrkają powoli...
Nieukryty post z bitkami wołowymi w sosie kurkowym w tle Znaczy... ja piwko piję i na Babę czekam, a bitki pyrkają powoli...
Ostatnio edytowany:
2018-10-12 14:36:02
--
Jako człowiek oblatany w najlepszych towarzystwach, z ukończoną szkołą tańców nowoczesnych i figurowych, zawsze robię wszystko a propos i wytrzymuję najcięższe nawet artykuła salonowego kodeksu karnego. Ale o wiele mnie kto niemożebnie podgrymasza, łobuz się robie i z samem sobą wytrzymać mnie trudno.