Sąsiad mój ma ojca, nic w tym dziwnego w sumie, ale ojciec jego dla znajomych Henio uprawia poza innymi rzeczami winorośl, i nie nie robi z niej pocieszenia dla kobiet ale bimberek prawdziwy tak ze 400 litrów na rok, mało tego zaprawia go tym z czego robił, czyli gornami, kocham Bolesławiec i okolice... no i Henia ale nie che mnie adoptować. Będę apelował ...
--
.:] Sprawiedliwie nie znaczy po równo [:.