Banan, Ty jej kosza dałeś, czy "zapomniałeś" zadzwonić po randce?
--
Veni, Vidi, Vilson.
Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.
:gogosiek słoneczko. Poradnia odbiera tylko dobre dowcipy. Te mainstreamowo, hipstersko, gimbusiarskie cieszą mniej, a te zupełnie gówniarsko słabiutkie bez polotu i na siłę prowokacyjne nawet przygnębiają. Co robisz, nic nie zrobisz, nie każdy rechocze z tego samego...
Nie każdy też tak przeżywa dowcipy pod którymi nie rechocze, że wrzuca po 3 posty w zbulwersowanym tonie Burzowa Chmurko. I to mimo interwencji moderatorów
:gogosiek kto wie, czy zanim spizgane mefedronem, 4chanowe poczucie humoru trafi na listę lektur, nie warto się w celach profilaktycznych, chmurkowo i burzowo podąsać (?)
:somsiad skoro nie potrafisz dopasować właściwego argumentu do odpowiedniej grupy docelowej, to pozostaje ci niepotrzebne uczucie satysfakcji albo nudna metoda prób i błędów.