Nie, to nie jest uszczypliwość. To jest rzeczywistość:

Na późniejsze pytanie dziennikarza TVN24, czy australijskie fregaty są potrzebne Polsce i czy ich zakup dojdzie do skutku, odpowiedział jednak: "Jeżeli będzie odpowiednia cena". - Jeżeli on (sprzęt - red.) miałby zostać przekazany za symboliczną złotówkę czy symbolicznego dolara, oczywiście do modernizacji dla polskiej armii, to być może tak - powiedział. - Ale trudno teraz odpowiedzieć, bo wiemy, że rozmowy mogą dopiero się toczyć - zaznaczył. (http://www.tvn24.pl)

https://www.tvn24.pl/media-mateusz-morawiecki-zablokowal-zakup-australijskich-fregat,861799,s.html

Przy okazji premier bardzo fajnie poniżył prezydenta, ale obstawiam, że brak kręgosłupa pozwoli mu to przełknąć. A mowa tu o człowieku który często podkreśla "honor". Jeśli tak wygląda jego honor to aż strach pomyśleć jak wygląda moralność.

:tomcat_tc

https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&t=2566815#2566877

Co nie zmienia faktu, ze już człowiek nie wie czy się śmiać czy pakować i spadać do Servina.

:gatinha pani kierowniczko, da panie dwa złote na fregatę

:tomcat_tc Ty się nie śmiej. Ty lepiej sprawdź na siepomaga.pl czy zrzutka.pl czy już nie ma takiej zbiorki

No cholerę nam te fregaty na Bałtyku

Zwłaszcza, że radomska stocznia buduje nam lotniskowiec "Kaczyński"

Ech, żeby tak jakiś wulkan ebnął tak, żeby nie dało się latać...
I żeby kupili te dwie fregaty...
I żeby Dupduś ze świtą wracał jedną z nich....
I żeby na drugiej nastąpiła awaria systemu swój-obcy....

https://vimeo.com/285298602

Dej za darmo. Ja mam horomego prezesa

Najgorsze jest to, że od godziny się zastanawiam czy rzeczywiście w Radomiu nie budują tego lotniskowca...

:gatinha juz zbudowali. Cwany Antek w ramach kamuflazu ukryl go pod ziemia i lotniskowiec obecnie udaje nierentowne lotnisko, ale ja przejrzalem jego misterny plan

:servin tylko susza pokrzyżowała plany wodowania/wynurzenia

Lotniskowiec podwodny.

A którą stocznią mielibyśmy wybudować nowe jednostki? PGZ Stocznią Wojenną (Radom, czyli SMW w Gdyni) czy Gryfią? Ani jedna ani druga nie jest w stanie wybudować nowej jednostki, co już udowodnili budując ORP Ślązak. Ta jednostka jest idealnym przykładem na to, o co w tym wszystkim chodzi. Nie chodzi o to, by ją zbudować ale by ją budować, czyli przez lata ciągnąć kasę z budżetu zapewniając sobie spore dochody. Oczywiście można by było oddać te pieniądze obcym (Remontowa, Nauta, CTM - które udowodniły, że można, budując Kormorana II) ale oni przecież nawet nie są w PISie!!! Nie po to rząd wydał 224 mln zł, żeby odkupić stocznię od ARP (czyli od siebie). Właściwie to rząd dofinansował PGZ na kwotę 300 mln, aby ta mogła zakupić stocznię ale przecież nie będziemy się dochodzić jakiś tam 76 mln

Wyjście jest tylko jedno - kupujemy stare wraki, za cenę złomu i przez następne lata je modernizujemy. Mamy okręty i mamy pracę

.. tylko Marynarka nie ma czym pływać.

:djbanan
ale kujowa robota. jak z piramidami. nie ważne po co, ważne żeby tylko robić i ebać przez kilka tysięcy lat. pragnienie stabilności acz kujowatości i ebatości silne w narodzie jest.co za cholerny brak ambicji. za czasów jaskiniowych to pewnie w jaskiniach by tylko ludziki z kresek malowali, gdy inni odwalali by malowidła w Lascaux

:jez_z_lasu W ogóle Cię nie rozumiem i tak to zostawmy.

Tez nie wiem o co chodzi, ale zgadza się - barbarzyńcy

:djbanan
A bo widzisz - naszą władzę i naszych przedstawicieli wybiera ogół. A zazwyczaj ambitni i jednocześnie pracowici oraz społeczni muszą się chronić przed ogółem, a nie odpędzać przed ofertami stanowisk. Ergo ogół ma kujowych rządzących, którym przecież często brakuje energii, umiejętności, zaplecza umysłowego i zasad moralnych, więc boją się zrobić więcej niż trzeba i boją się tych, którym chce się więcej ze strachu, że ich wyjebią. Może podobnie jest w PGZ.
Kolejne ergo - walka z władzą i narzekanie na nią nie ma sensu, bo to toczenia kamyka pod górkę skoro ogół zużyte politycznie/dyrekcyjnie elementy zastąpi takimi samymi elementami tylko mniej wyeksploatowanymi. Kujowatość idzie z dołu do góry, a potem następuje sprzężenie zwrotne. Jest to mechanizm samowzbudny.
Skoro zmiana władzy/dyrekcji w nieistotnym stopniu zmienia sytuację, to po chuj robić coś co nie działa? Tylko głupek bez zdolności do nauki tak robi. A może z powrotem zająć się pracą organiczną? Albo pomóc nauczycielom uczyć? Niekoniecznie prywatnie, ale również z poziomu firmy? I zadbać o tych, którym się chcę i którzy potrafią, żeby ludzie i życie ich nie zajebało?

A najlepsi z młodych najczęściej albo się zmienią, albo pójdą w prywatny biznes albo staną przestępcami jeśli się ich nie ochroni lub zrówna do dołu

https://www.youtube.com/watch?v=gzewl8tqEJM

"Did you ever protect your kings or pricesses?"

A to nie lepiej zainwestować w wysokogórskie łodzie (okręty) podwodne? Takie powinny wszędzie się dotelepać.