Ze sportu.
„Rudolfshuegel", który yozegra w sobotę 3 i w niedzielę 4 sierpnia dwa matche z „Cracovią" jest obecnie jedną z najsilniejszych drużyn Austro,Węgier. Prasa, wiedeńska twierdzi, ie „Rudolfshuegel" odegra w sporcie austryackim tę samą rolę, co „M. T. K." w sporcie węgierskim.
O wysokiej klasie graczów wiedeńskich dać może pojęcie publiczności krakowskiej środkowy napastnik Necas, który tego roku już dwukrotnie grał w Krakowie.
Poza nim zasługują na wyróżnienie prawe skrzydło i oba łączniki, słynny Prohaska, środkowy pomocnik i znakomity bramkarz Wiśniewski. „Rudolfshuegel" grał już w r. 1910 w Krakowie i zwyciężył wtedy dwukrotnie 3:2 i 6:0. Matche nadchodzące obudziły w Krakowie dawno nie spotykane zainteresowanie, gdyż publiczność krakowska doskonale jest poinformowana o klasie Wiedeńczyków.
Z Teatru „Nowości”.
Nowy program sympatycznego tego teatru wystawiony był pod zwycięskim znakiem Variete, bo też program varietowy przeważa. Została natomiast z pierwszego programu znakomitość kabaretowa Anda Kitsehman ze świetnym programem śpiewnym własnego utworu i Latajner, wygłaszający przepyszne aktualne „Kino" i wesołe piosenki. Pot wracając do dawnej tradycyi, rozpoczyna program antywesoła burleska p. t. „Wszystko w porządku" z niezrównanym dyr. Pilarskim, Didurem, Jarszewskim, Zalewską i świetnem otoczeniem.
Część varietowa jest niezwykle obficie reprezentowana. Na pierwszy plan występuje Assad, olbrzym — co nie do wiary! przechodzący przez dziurkę od klucza. 3 prześliczne Siostry Kloss popisują się w fenomenalnym akcie gimnastycznym, Tilli Lande produkuje akrobatycznego psa, istny cud tresury, Motophono, człowiek-automat, wzbudza ogólny podziw, a Jerzy Flauer żongluje po mistrzowsku.
Teatr był przepełniony, oklaskom nie było końca.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 03-08-1918
100lattemu.pl