po co implant? Będziesz miał przerwę na papierosa.

zialena82 serce nie sluga. Twoj problem

:krzycz22 jakbyś wyczytał wyżej, co specjalnie Tobie powtórzę i to wielkimi literami - NIE PALĘ. Przerwa na papierosa mi niepotrzebna. Napojów przez słomkę też nie pijam.

:hubbabubba wyobraz sobie taka sytuacje. Bodajze w 1997 roku byla widoczna kometa Halle-Boppa na naszym niebie przez 3 miesiace. I w tym czasie nastapila tez kumulacja, bo w nocy mialo byc zacmienie ksiezyca. Niedaleko mojego miasta, jest dosc slawna gorka o nazwie Żar. I siedzac z ekipa nad stawem jaramy sobie i wpadamy na pomysl, zeby na ten zar pojechac, bo tam jest taki odcinek drogi ze zludzeniem optycznym, gdzie jedziesz na luzie z gorki, a wydaje Ci sie, ze pod gorke dymasz. No i sciagam ostatniego bucha i mowie - oj żarek, oj kometka poszla i bedzie zacmienie

A osadzenie sztyftu w korzeniu i koronka w grę nie wchodzą? Albo stały mostek na dwóch sztyftach?

:brogman chyba z wungla... lub z popavulonowego outletu masz za 400-500

Ej, kurna, kogo bolą zymby niech napisze o poradę do jednej z dwóch najwspanialszych stomatolożek jakie znam - i obie były na biedazlocie na plaży na której Rolling Stonesi grali nam do kotleta. Nie znasz? To się dowiedz o kim myślę i pisiaj na :czesław to cię zymby przestaną rypać

Sztyft i koronka ze 2 od sztuki, implant może być i 6. Może wyrób sobie ekuza i spróbuj to załatwić w Reichu?

Dziękuję "Upieczony" tez ładnie brzmi

Moja mama na implanty wydała chyba już równowartość średniego samochodu, bo ciągle Jej się coś psuło.

Oj nie wiem szczerze czy bym wstawiała sobie implant w Czechach. Jak źle wstawia albo jak będzie jakiś problem to będzie spory kłopot z odzyskaniem odszkodowania ( a jednak odrzuty się zdarzają.......).

Proponowałabym poszukać jednak jakiejś dobrej kliniki implantologicznej w Polsce.

Nie gibss tylko gibis