NIEZWYKŁY WYROK SĄDOWY
Właściciel fabryki Müller z Hallensee, mając ciężko chorą żonę, zawezwał do niej lekarza dr Wolffa i jego asystenta. Lekarze spełnili swą powinność, dokonali operacyi, przez 10 godzin z rzędu bawili przy chorej, w końcu jednak okazało się, że nic jej życia uratować nie zdoła. Gdy o grożącej śmierci dano znać mężowi, ten ostatni, nie panując wcale nad sobą, porwał stojące obok naczynie i w rozpaczliwem zdenerwowaniu rozbił je na głowie doktora, a następnie wyrzucił go za drzwi. Skutkiem tego zajścia lekarz był przez 14 dni chory i niezdolny do zarobkowania.
Na wynikłej z tego zajścia rozprawie karnej sąd uwolnił oskarżonego od winy i kary, uznając, iż ten ostatni nie jest odpowiedzialny za swój czyn, ponieważ w krytycznej chwili działał w stan ie niepoczytalnym, wywołanym wiadomością o zbliżającej się śmierci żony.
TRAGEDYA RODZINNA W LUBLINIE
Trzydziestoletni F. F., pomocnik maszynisty, zamieszkały przy ul. Pawiej, zdawana niezadowolony był z postępowania swej żony. Dnia 26 b. m. powróciwszy z drogi popełnił pod wpływem zazdrości samobójstwo.
W dniu tym o godzinie 7 rano F. powróciwszy z kolei i nie zastawszy żony, poszukał jej we wskazanem przez znajomych miejscu i sprowadził do domu wraz z ich kilkuletnim chłopcem. Zamknąwszy drzwi na klucz, F. począł grozić, iż zabije żonę, dziecko i siebie. Na krzyk żony zbiegli się podedrzwi sąsiedzi. Wówczas F. popełnił samobójstwo, pchnąwszy się bagnetem w piersi. Zanim przybył lekarz i władze wojskowe, F. już nie żył.
TRAGEDYA MIŁOSNA WŁOSKIEJ ARYSTOKRATKI
W kasarni w Medyolanie zastrzeliła dama Czerwonego Krzyża hrabina Milani swego kochanka porucznika Stoppani, a następnie skierowała rewolwer do własnej skroni, raniąc się śmiertelnie.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 1 kwietnia 1917
https://100lattemu.pl/