Dzień dobry, dobry wieczór, gdzie tu się wnioskuje o statusiki?
Bo ja bym chciała poprosić o jakiś maksymalnie pokręcony, związany z prądem status dla :hubbybubby.

Nie chcę straszyć Bojownictwa słowem pralka, ale to znowu nastąpiło
I tu wkroczył hubbabubba. Cały na biało, zdalnie, nie widząc gruchota, przez telefon (a ma chyba jakieś zapalenie gardła albo za dużo lodów ostatnio), charcząc, smarcząc udzielał nam (tzn. nie mi, bo ja się guzik znam) instrukcji co w co i jak, jaki kabelek gdzie, gdzie grzałka, amortyzator, kołnierz... żeby ta franca działała. I franca działa.
Piorą się ukochane kocyki moich kotów i niewymowne :skijlenia



Się człowiek zna na robocie
A z tego co wiem, nie tylko tym razem pomógł bojownikom w potrzebie

Ej, a co Ty tak szastasz numerem telefonu?

:gatinha twierdzisz że hubba robi laski?

:gatinha
Dla Ciebie też by się przydał jakiś fajny statusik.

może Henryk Zając?
ale pewnie mało kto już kojarzy

Taki statusik BOCIEKOPNE np.

Związany z prądem?
Tańczący z woltami.

:empatyczna, a ty już nie piernicz - mi do dzisiaj nie załatwiłaś.

:pietafon mam to szastam

:empatyczna wolę nie, bo jeszcze dostanę w stylu "poebanakociara"

I nie jojcz!

Nie możemy dawać statusów wszystkim którzy robią dobrze Gatihnie

:empatyczna ale jak ona będzie wyglądać ze statusem Kocia Mama?

:discordia Nazywam się Henryk Zając, od czterdziestu lat naprawiam pralki.

Pierzesz ludzkie ciuchy z rzeczami kotów?
Ja szczurze dywany piorę oddzielnie i jeszcze rozdzielam ich pranie jakimś neutralnym zanim dojdzie do ciuchów. Chociaż faktem jest, że pewnie ich dywaniki są bardziej zasikane niż kocie.

:lasowy jak się w Twojej pralce to pofalowane wyprostuje, to :hubba pewnie i Tobie pomoże

:miss_cappuccino ojtam, ojtam. Koty nie widziały, że wrzucam też łachy :skijlenia

:gatinha

pralkę

tak coś podejrzewałam

Dajcie spokój! Ja tylko skromny i nieśmiały mechanizator rolnictwa jestem i zbieracz runa leśnego
:kocia_mama ty! Ty już dobrze wiesz co...
:gatinha jak :lasowy tarę popsuje, to mu się zaleci dietę, będzie prał na żebrach. Sprawa rozwiązana
naprawa pralek nie jest akurat moją profesją, choć z racji zabaw z mechaniką, też potrafię je naprawić.

A teraz wracam do leżakowania, bo faktycznie jestem na zwolnieniu - zapalenie gardła, tchawicy, krtani, czy jakoś tak. Faktycznie charczę. I nie jest to męska grypa, gdzie przy 37 'jestem umierający. Choć nie przeczę, że przy takim lekkim stanie podgorączkowym jestem, jak większość facetów, marudny. Ale jak już się załatwię, to jest spokój

PS. Nie ma ktoś schematu prądnico - rozrusznika do Ligiera (występuje też w Aixamach)??? Serio pytam

Mechanizator rolnictwa. Też ładnie na status

Niewymowne razem z kocią sierścią, co to za zakon ?

:gatinha
No i koty na pewno myją się częściej niż :skijlen

Jeste przeciw, mi jeszcze nic nie naprawil

:kocia_mama
A po co kocia mama? Może być np. Kocia Calineczka

:szamano
Widocznie nie zasłużyłeś u Władz JM

:uczulony pewnie o Tobie zapomniał

:hubbabubba co wiem? bo nie wiem

:uczulony przyjedź, ebnę młotkiem bez łeb, pewnie się coś poprawi A młotek fajny - gumowany, bezodrzutowy (tak, tak, są takie cuda), normalnie cymesik

:hubbabubbahttps://at.aixam-mega-sav.com/Data/Gamme/doc/MANUEL_DE_REPARATION_S8rev2_UK.pdf

zbyt ogólne chyba