Żeby nie było, że się na siątą stronę wątku nie wtrąciłem... no to się wtrącam. Musiałem całą połowę przy jednym piwie siedzieć, bo żal było do baru podejść
--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa