Witam,
nie wiem czemu każdy narzeka na kolejki w NFZ, dostałem skierowanie do dermatologa, więc sprawdzam kiedy i gdzie są terminy ...

najbliższy ... za 4 dni temu

Programming, marvel i dermatolog... ach te kłamliwe stereotypy

:nevya
bielactwo nabyte bejbe

przynajmniej mam wymówkę, by z domu nie wychodzić bo słoneczko mnie nie lubi
:tylewygrać!

Zawsze do chłopów mówisz "bejbe"?

:tomcat_tc A ty co się oburzasz, jak ja tak mówiłem to Ci nie przeszkadzało

jak widać, zdarza się

:Sawpel
oho ... it's begun!

:sawpel ty już misiu zasłużyłeś na to

Niech ktoś bez penisa napisze w końcu w tym wątku, bo się zaczyna ciepło robić

:tomcat_tc tylko kurfa nie misiu

Apeluję zawsze tu z moim hasłem to i tym razem zaapeluję:

Lekarzy się unika. Nie chodzi. Omija.


Edit: Sawpel, jak ja się odezwałam to już lepiej?

:kocia_mama Niby lepiej, ale ty inżynierem jesteś

A czy może się odezwać kobieta potrafiąca zrobić jajecznicę?

:kocia_mama bredzisz wyjątkowo. To co znachorzy i czarownice? Ja jakoś z moja łuszczycą właśnie dzięki lekarzom i nowym lekom nie mam problemów. I nie chciałbym wyglądać jak Smok Wawelski.

Aniołeczki moje najdroższe, ale ja nie mam penisa

:kocia_mama chwilami wydaje mi się, że i mózg też w zaniku.

:kocia_mama Nie możesz nas winić, woleliśmy to jednak usłyszeć, od razu lepiej

nie mam ani jednego pozytywnego wspomnienia z gabinetu

:kocia_mama
no niestety, dermatolog musi mi klepnąć, że dalej mam nieuleczalną chorobę
(taka bieda-wersja zaświadczenia, że nogi nie odrastają)

ech... nic już nie piszę...

Chwalpost na chorobę weneryczną.
Co tu się wyrabia??

:kocia_mama, chcesz nam o tym opowiedzieć? Jaka trauma Cię spotkała? Żebyś już mogła przestać w każdym wątku, mniej lub bardziej dotyczącym medycyny, pisać jacy lekarze są źli? Jak nam powiesz, będziemy już wiedzieć i nie będziesz musiała się ciągle powtarzać

:paula_jasu Pewnie jej jajca obcięli.

W sumie już nic...

:sawpel ja zasadniczo nie lubię zakupów w mięsnym. Ale jeść trzeba...

zdążyłem zanim wyedytowałeś

:Misiek666 Damnit! Trochę żółci mi się wylało

Nie chciał wyjść na płaczliwą ciotę, a i tak wyszedł.
(też widziałem)

:sawpel zauważyłem ... Peace

:pies_kaflowy

jedna wizyta u lekarza to niepotrzebny stres tydzień przed i tydzień po wyjściu z gabinetu. Jakbym chciała wszystko leczyć to prędzej bym wpędziła się w depresje i to by mnie wykończyło. Jak rok temu miałam nieprzyjemność wizytować chirurgię to do dzisiaj odczuwam nieprzyjemności, a nie mówię co było kilka miesięcy po zabiegu. A sam zabieg był niby prawie że nieszkodliwy. I jedyne co chcieli mi w tej sprawie zrobić to diagnostykę inwazyjną, pomimo dostępnych nieinwazyjnych, która sama mogłaby się jeszcze gorzej dla mnie skończyć. I coraz lepiej poznaję ten biznes od drugiej strony.