ROWY STRZELECKIE JULIUSZA CAESARA
Wojna, która wprowadziła w użycie tyle nowych gatunków broni — wystarczy wymienić łodzie podwodne, aeroplany, i 42 centimetrowe moździerze — wygrzebała równocześnie z wiekowego pyłu zapomnienia cały szereg starych lub uważanych za przestarzałe, metod walki. Tak naprzykład bomby ręczne i granaty przypominają sposoby walki w wiekach średnich, a maszyny do rzucania min są zupełnie podobne do kusz, używanych przez dawnych Greków i Rzymian. Nowoczesny zaś sposób prowadzenia wojny z rowów strzeleckich identyczny jest prawie z taktyką wojenną Juliusza Caesara.
Twierdzenie powyższe udowadnia pamiętnik Caesara „Bellum gallicum” w opisie walk o Alesię. Miasto, bronione przez 80.000 ludzi pod wodzą Vercingetorixa, leżało na wysokiej górze, z dwóch stron zabezpieczone było rzekami, a dostęp do mego był możliwy jedynie od wschodu, po równinie. Z tej więc strony zbudował Caesar swe fortyfikacye, które równocześnie miały zabezpieczać armie przed ewentualną odsieczą.
Fortyfikacye te opisuje Caesar w swem dziele bardzo dokładnie.
„Czasami próbowali Gallowie, wypadając z miasta, zaatakować nasze forty; z tego więc powodu uznał Caesar za konieczne dodać do nowo-zbudowanych fortów jeszcze pewne ulepszenia, aby w ten sposób można było je bronić przy pomocy mniejszej ilości ludzi. W tym celu kopano rowy, głębokie na pięć stóp, które umacniano pniami drzew, a gałęzie, zaostrzone na końcu, wbijano w górze dla ochrony przed atakiem”.
Powyższy opis w całości prawie identyczny jest z wyglądem naszych rowów strzeleckich i współczesnych zasiek z drutu kolczastego.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 12 listopada 1915
https://100lattemu.pl/biznes/18676-majster-rzeznicki-doktorem-prawa
https://100lattemu.pl/kultura2/18668-z-towarzystwa-sztuk-pieknych
https://100lattemu.pl/relaks/publicystyka/18679-dowcipnisie-lwowscy