Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Autorzy książek będą dostawać kasę za to że wypożyczymy ich dzieło w biblio…
Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 8 lat temu
https://www.kawerna.pl/aktualnosci/ksiazki/item/9688-swietna-wiadomosc-dla-pisarzy.html

Czyli jak wypożyczę książkę to dopiszą pisarzowi jakąś kwotę na jego rachunek.
Niby fajnie, ale teraz niech biblioteka kupi system potrafiący zliczać wypożyczenia z uwzględnieniem autora/książki bo wątpię by wszystkie biblioteki taki miały, wątpię czy wszystkie biblioteki mają elektroniczny system wypożyczeń i nie prowadzą ewidencji na papierze.

Jak to będzie rozliczane jak autor będzie spoza UE? To w ogóle jest kretyński pomysł, bo teraz trzeba będzie stworzyć gigantyczną bazę danych autor/konto bankowe i ją utrzymać.

Coś mi się widzi że z tych 37 baniek to ze 3 pójdą na system a dalsze 3 na utworzenie książkowej wersji ZAIKSu

Przynajmniej teraz będę częściej książki wypożyczał w bibliotece bo będę wiedział że coś idzie do autora, bo do tej pory nie było różnicy pomiędzy biblioteką a chomikiem.
W sumie to teraz będę robił tak, wypożyczę ksiązkę z biblioteki, pobiorę ją za darmo z chomika i przeczytam w wersji cyfrowej a książkę oddam nawet jej nie otwierając, wilk syty owca cała, jak dla mnie to sytuacja win-win.

To jak to wejdzie w życie, to ja hurtowo w ramach zadośćuczynienia będę musiał wypożyczyć grubo ponad 700 książek, mam nadzieję że wielokrotne wypożyczenia tych samych też się liczą

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 8 lat temu
A to autor nie dostał już kasy za to, że biblioteka kupiła jego książkę? Dramat...

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 8 lat temu
:gogosiek nie, wydawnictwo ma obowiązek nieodpłatnie przekazać jakąś pulę książek do bibliotek.

A biblioteki mają prawo wypożyczać egzemplarze kupione samodzielnie, więc dla pisarza to niezła lipa jak jeden egzemplarz książki przeczyta 10 osób. W skali kraju to już poważna liczba.

Dlatego ja uważam że wypożyczenie książki powinno być płatne. Powiedzmy pomiędzy 10 a 50 groszy kwota ta w całości by szła na konto autora.
Ostatnio edytowany: 2015-07-21 10:24:47

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 8 lat temu
A to nie wiedziałam, rzeczywiście lipa. Jak płatne, to tylko dla dorosłych. Rzadko się zdarza, żeby dziecko z rodziny, gdzie mu nie dają 50gr czytało, ale się zdarza, więc nie ma co robić pod górkę. Z drugiej strony jeśli 10 osób przeczyta książkę, to autor nie będzie miał z tego kokosów niezależnie, czy biblioteka opłaci całą kwotę książki, czy będzie wypożyczać po 50gr. Za to pośród tych 10 osób, które wypożyczyły książkę zamiast ściągnąć z chomika może być jedna, której się spodobało i kupiła książkę papierową. Albo na prezent. Darmowa promocja pocztą pantoflową.

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
neurostrates - Superbojownik · 8 lat temu
Niestety, na dobre stawki w Polsce może liczyć garstka pisarzy, co mi nie przeszkadza, o ile rzeczywiście dobrze piszą. Natomiast do szału doprowadzają mnie wywiady bogami wydawnictw biadolącymi, jakie to potworne, że muszą czytać dużo słabych książek, żeby znaleźć tę wartą wydania. A potem półki uginają się od Cichopków, Felicjańskich i Czesi z Klanu.

Zastanawiające, że w czasach, kiedy zachód, jeśli mowa o debiutantach, przestawia się na model self publishingu, na zasadzie 'sprawdź się i walcz o to, w co wierzysz', w Polsce ta forma jest dyskredytowana jako opcja dla zblazowanych bogaczy i straszy się nas zalewem grafomanii. A ja uważam, że wartościowa książka obroni się zarówno przed konkurencyjną tandeta, jak i wszechwiedzącym, tradycyjnym recenzentem.

leeeroy
leeeroy - Superbojownik · 8 lat temu
I tu się mylicie. Jest taka instytucja
https://www.kopipol.pl/

I tam się dostaje pieniądze za to, co wpłacają punkty ksero itd. Jakby mi kto powiedział, że dostanę stamtąd pieniądze z rok temu, to bym się uśmiał. Ale dostałem i to takie, że dla całej rodziny starczyło na wypaśne wakacje.
Więc jednak będą to spore pieniądze, tak sądzę.

--

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 8 lat temu
:gogosiek niech nawet z jednej książki pójdzie do kieszeni autora 5 złotych po odliczeniu podatku to pewnie i tak więcej niż z egzemplarza kupionego w księgarni.
Dzieci to i tak tylko lektury czytają, te mogą być zwolnione z opłat, ale dzieci bym z opłat nie zwalniał bo rodzice by to wykorzystywali.

--

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 8 lat temu
:leeeroy ale ta instytucja zajmuje się jedynie publikacjami naukowymi i technicznymi. Poza tym to kopia ZAIKSu tylko pobierająca opaty od ksera i skanerów a nie od urządzeń kopiujących i nadających dzwięk.
Kolejna złodziejska instytucja żerująca na ludziach na zasadzie masz to płać, niezależnie od tego czy używasz zgodnie z prawem czy nie.

Dla mnie istnienie takich instytucji jak ZAIKS, Kopipol i innych pobierających haracz wrzucony w cenę nośnika usprawiedliwia mnie moralnie do piractwa, no bo przecież już zapłaciłem haracz za to że ten nośnik może być użyty do pobrania nieopłaconych utworów.

--

leeeroy
leeeroy - Superbojownik · 8 lat temu
:maciek_cherokee Ale ja nie odnoszę się do instytucji, nie jestem politykiem. Mój przekaz był inny, że z takich wypożyczeń można mieć całkiem spore pieniądze. Skoro ja, nikomu szerzej nieznany coś dostałem, to taki Krajewski czy inni od kryminałów sporo dostaną. Oby.

--

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 8 lat temu
:leeeroy idea słuszna, ale zobacz jak się rozkładają proporcje kto/komu daje i zabiera.

W przypadku Kopipolu to są niezłe pieniądze bo oni ograniczają się jedynie do naukowych i technicznych książek a zgarniają kasę od wszystkich urządzeń mogących kopiować książki i od wszystkich punktów ksero. Widzisz różnicę skali? Cały kraj daje kasę na malutką grupę społeczną tworzącą publikacje naukowe. Gdyby ten Kopipol musiał uczciwie się podzielić z komercyjnymi wydawnictwami ( no bo ich książki też mogą być kopiowane) to podejrzewam że zestawu w Mcdonaldzie byś za tę tantiemę nie kupił.


Poza tym według artykułu roczna kwota dofinansowania to jakieś 4,75 mln, teraz podziel to przez liczbę pisarzy na świecie i ich dzieła, zostaną jakieś grosze za wypożyczenie...


--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · 8 lat temu
Gdy z punktu widzenia autora wczytywałem się w te zasady, to przyznam, że moje nastawienie było następujące:
Nie mam nic przeciwko, że biblioteki dostają egzemplarze tego, co napiszę (w tym: niektóre bezpłatnie).
Nie mam nic przeciwko, że moja książka może być wypożyczana tak, że trafia do większej liczby ludzi na egzemplarz.
Ale mam cholernie dużo przeciwko temu, że powyższe decyzje ktoś inny podjął za mnie.

Do dziś to nastawienie się nie zmieniło i powyższa manipulacja przy ustawie też go nie zmienia. Przy czym gdyby to ode mnie zależało i gdybym miał coś przeciwko, to dla własnej książki wolałbym wybrać model biznesowy a'la filmy: tzn. cena egzemplarza zależy od tego, czy jest on z licencją na wypożyczanie czy nie. Ale oczywiście nie narzucałbym tego innym autorom.

--
Pietshaq na YouTube

gen_Italia
gen_Italia - Amator trójkątów · 8 lat temu
Heh... A nie wydaje się Wam, że to trochę bez sensu? A w sumie nawet nie trochę. Wydawca musi oddać książki za darmo do bibliotek, a potem płaci się mu (i autorom) z publicznej kasy za to, że te książki ludzie wypożyczają. Czyli generalnie zapłacą wszyscy za coś, z czego większość nie będzie korzystać. To może lepiej, żeby biblioteka kupiła te książki i się nie pierdolić z płaceniem za wypożyczenia?

--

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 8 lat temu
moim zdaniem autor powinien mieć możliwość samodzielnego sprzedawania elektronicznej wersji swojej książki, tak że cała kasa idzie to jego kieszeni.
Jestem gotów zapłacić 5-10 złotych za e-booka jeśli w całości kasa pójdzie do kieszeni autora, ale nie 40 zeta za e-booka, gdzie 80% kwoty to podatki, wydawnictwo i księgarnia.

Marzy mi się model sprzedaży książek podobny do STEAMa, gdzie masz opcję przeczytania kilkunastu pierwszych stron i zapoznania się z recenzjami zwykłych ludzi. Wiem że Valve pobiera pewien procent, ale w przypadku książkowego STEAMa może być on jeszcze niższy.


gen_Italia ależ biblioteka kupuje te książki, ale dla wydawcy i autora to się nie różni od tego że ktoś kupił książkę i rozpowszechnił ją na chomiku.
Dlatego wypożyczanie książek powinno być płatne, tak jak funkcjonowały wypożyczalnie filmów, tylko kwoty wypożyczeń powinny oscylować w okolicy kilkudziesięciu groszy.
Ostatnio edytowany: 2015-07-21 12:26:48

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
chris_f - Superbojownik · 8 lat temu
Cała filozofia funkcjonowania bibliotek polega na dwóch filarach:
są finansowane ze środków publicznych (lub do tego z dotacji prywatnych) i otrzymują lub (częściej nie dotyczy to bibliotek narodowych itp.) kupują pewną liczbę egzemplarzy, po to, żeby je bezpłatnie udostępniać takim np. debilom jak ja.
Nie chodzi mi tu o prymitywne i chamskie udostępnianie w necie.
Po to człowiek płaci podatki, żeby móc w bibliotece (albo jako student czy uczeń w czytelni) dostać do ręki papierową wersję (nieważne, że to nieraz cegła jest) bo żaden kindle czy inny elektroniczny szajs nie zastąpi tego czegoś.
Ale ja za stary jestem i się nie znam.

A co do cen książek, zysku dla wydawnictw, autorów, to można by pewnie jakąś książkę napisać.

--
Żyje się raz a potem straszy

yAnZy
yAnZy - Superbojownik · 8 lat temu
Tak sie zastanawiam czy jak wchodzę do łazienki nie powinienem pisiont groszy hydraulikowi wysłać za każde posiedzenie

Tynf
Tynf - Superbojownik · 8 lat temu
:maciek_cherokee
Ludzie i tak już niewiele czytają. Płacenie w bibliotekach za wypożyczenie książki byłoby dla nich ostatnim gwoździem do trumny. Niestety w dzisiejszych czasach biblioteki się zamyka - nie otwiera.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
chris_f - Superbojownik · 8 lat temu
Nie chcę Was straszyć, ale za przeczytanie mojego wontka należy się pińdziesiont groszy od każdego.
Tak więc, nie pierniczyć tylko blaszkować.

--
Żyje się raz a potem straszy

gen_Italia
gen_Italia - Amator trójkątów · 8 lat temu
:chris_f daj numer konta

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · 8 lat temu
:chris_f: jeśli chodzi o "bezpłatnie" z Twojego punktu widzenia, to argument o podatkach jest słuszny. Ale z punktu widzenia autora nie jest, bo Twoje podatki nie trafiają do jego kieszeni. Co prawda: ja zawsze mogę powiedzieć, że ja nie po to płacę podatki, żeby za to udostępniać książki darmo (tylko np. żeby uzbroić policję przeciwko udostępniającym książek darmo) -- ale to problem, który wystąpi zawsze, gdy podatek nabierze charakteru redystrybutywnego.

Mnie to się marzy model biznesowy, w którym autorzy po prostu olewają to, w jaki sposób ustawodawca próbuje im wszystko uregulować w imię jakiegoś podanego bez uzasadnienia prawa człowieka do obcowania z książką -- zamiast dochodów ze sprzedaży postawią na chamski product placement. Twój detektyw jest piwoszem i po piwie wpada na najlepsze pomysły? To niech pije Heinekena, a my Ci zapłacimy złotówkę od łebka, przy czym nie interesuje nas, czy "łebek" to kupno książki, wypożyczenie, rynek wtórny, czytanie na głos w czytelni, etc.

--
Pietshaq na YouTube

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 8 lat temu
Zmuszanie autorów do udostępniania za darmo (no właśnie wydawnictwa niby udostępniają, autorzy nic z tego nie mają?) to czyste skurczysyństwo. Narzucanie komuś działań charytatywnych nie jest w porządku. Z tym, że jednak jeśli się kupi produkt, to powinno się móc zrobić z nim co się żywnie podoba. Autor mógłby ewentualnie dostawać jakieś świadczenia z państwa determinowane ilością jego książek w bibliotece. Na różne cele kulturalne wydają pieniądze "z waszych podatków" to można i na to.

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
chris_f - Superbojownik · 8 lat temu
Ja pierniczę, czy nikt nie rozumie?
Biblioteka dostaje (w większości wypadków kupuje, poza Biblioteką Narodową) książkę w wersji papierowej i tyle. Nie skanuje jej, nie wrzuca na chomika, czy nie wiadomo co. Koniec kropka.
Tu wszyscy piszą o e-bookach, skanach, pdf-ach itd.
Nie o to chodzi.
Przeczytajcie sobie definicję słowa biblioteka.
A potem pojeźdźcie z prawami autorskimi, prawami do własności itd.
Wiem, że pojęcie biblioteki jest przestarzałe, ale mam to gdzieś.

--
Żyje się raz a potem straszy
Forum > Hyde Park V > Autorzy książek będą dostawać kasę za to że wypożyczymy ich dzieło w biblio…
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj