... jak gość siedzący w holowanym samochodzie gadał przez komórkę przy uchu trzymaną i się zastanawiam, coś mówi o tym kodeks?
Muk?

Jeśli siedział na miejscu pasażera to spoko, można.

za kierownicą?
nie widze różnicy

No za kierownicą. Ja też nie widzę, ale co na to prawo? Jest jakiś paragraf określający taką sytuację, czy interpretacja typu "kierujący pojazdem to również siedzący w kabinie, nawet jak pojazd jest na sztywnym holu"

A czy jest w kodeksie określone, że kierujący czerwonym samochodem może rozmawiać przez komórkę?
Bo skoro nie, to pewnie może?

A czy pojazdem holowanym nie kierował czasem? Nawet na sztywnym holu kierować musiał.
Nie pamiętam już, ale chyba w pojeździe holowanym trzeba dodatkowo zachować szczególną uwagę.

Ale kodeks mówi o kierującym pojazdem a nie o sposobie przeniesienia napędu.
Siedział w pojeździe na miejscu kierowcy? Siedział.
Pojazd znajdował się w ruchu ulicznym? Znajdował.
Pojazd przemieszczał się po drodze publicznej? Przemieszczał.
Mandat jak nic.

niemuk

Czyli dobrze, że mu wystawiłem mandat

Ufff...

Co do sposobu napędu, to przyczepa też jest pojazdem, zaś specjalistyczne przyczepy mają też kierowcę, a bywa, że przyczepa ma i napęd.
Bywa nawet, że przyczepa ma napęd, a "to coś przed przyczepą" nie ma, np. autobus przegubowy

Czyli ten dowcip o policjantach:

Jutro jedziemy na strzelnicę. Jest nas dużo, jedziemy autobusem z przyczepą. Autobus odjeżdża o 9.00
Pytanie z sali:
- A o której odjeżdża przyczepa?

Nie jest taki zabawny... Hmm.

Moim zdaniem mandat się nie należał. Powód brak podstawy prawnej(chyba, że czegoś nie dopatrzyłem). Dodatkowo w prawie karnym wykładnia rozszerzająca na niekorzyść sprawcy nie ma zastosowania.
Wyjątków też nie interpretuje się rozszerzająco.
Taki mandat karny może podlegać anulowaniu na podstawie art. 101. kpw

Spokojnie, żartowałem z tym mandatem, nie mam takiej mocy..

Aspirant Młodszy nie może?

:brtk: Sztywny hol nie wymaga kierowania pojazdem holowanym, tylko w holujacym.. Chyba pomyliles z gietkim.

:stalowy

Młodszy Aspirant może, czarny nie może

:ircopek jest taki rodzaj sztywnego, gdzie nie musi kierować, jakieś Y, ale w zwykłym chyba jednak musi, bo co z kołami?

:ircopek no chyba nie. Hol sztywny jest wymagany w przypadku, gdy przynajmniej jeden układ hamulcowy jest niesprawny, lub gdy nie można go używać. Ale to nie zmienia faktu, że pojazdem holowanym też trzeba kierować.
Narobiłem w woju sporo kilometrów Starem 200, z czego pewnie jedna dziesiąta była jako holujący lub holowany, więc się znam

:gen_italia ok. Ale na sztywnym to holujacy bierze caly ciezar na siebie. Na gietkim obydwa pojazdy musza samodzielnie holowac.

Czekaj, coś Cię nie rozumiem. Jak oba pojazdy (holujący i holowany) mają samodzielnie holować?
Hol giętki to linka. Pojazd holowany musi mieć sprawny układ kierowniczy (bo musi skręcać) i hamulcowy (bo inaczej wjedzie w dupę holującemu). Hol sztywny to gruby stalowy pręt z okami na końcach. Pojazd holowany może nie mieć hamulców (bo "za niego" hamuje holujący jak potrzeba), ale układ kierowniczy musi w dalszym ciągu działać i być przez kogoś obsługiwany, bo jak holujący skręci, a holowany nie, to będzie problem.
Jeżeli układ kierowniczy nie działa, to pojazd ląduje na lawecie.

Chyba zamiast holować miało być hamować samodzielnie.

No tak, to by miało sens. Co nie zmienia faktu, że kierować itd., patrz wyżej.

brtk, ale w przypadku autobusu przegubowego oba elementy zestawu (napędzana przyczepa i "to coś przed przyczepą" z układem sterującym) nie mogą funkcjonować niezależnie i stanowią jeden pojazd.

:gen_italia
W wojsku miałem piękną trasę jako kierowca pojazdu holowanego w czasie alarmu na poligonie Starem 660 na sztywnym holu. Jakieś 20 km.

Szach mat.

Może i tak, choć na przegubowca prawo jazdy D+E jest (chyba) potrzebne, to jednak ma to jedną rejestrację.
Czyli przykład z przyczepą napędzającą się wysypał