Się sprzedają, to się robi. Szkoda tylko, że nawet nobilitowane marki, w ramach cięcia kosztów wyręczają się gotowymi rozwiązaniami. Tak jak cayenne to odpicowany tuareg i q7 (ta sama płyta podłogowa).
A tu mała ciekawostka na temat obsługi najnowszej generacji aut tego segmentu
https://www.youtube.com/watch?v=aiOdTYDzaL4Dla norwegów (lub finów)
RR Sport z silnikiem 3.6, puszcza uszczelka kolektora wydechowego, która kosztuje 1000 rubli. Ale, żeby ją wymienić, a także żeby przeprowadzić jakąkolwiek większą czynność przy silniku, należy do góry unieść nadwozie, co zwiększa koszty do 40000 rubli. Przy demontażu jest duże prawdopodobieństwo, że urwie się szpilka kolektora. Jedyna metoda jej naprawy, to demontaż i naprawa całej głowicy. Koszty rosną do 200000 rubli. W aucie (zwróć uwagę na wiek) zaklinowało się łożysko (nie wiem, które, ale możliwe, że w kole), przegrzała się tarcza hamulcowa i zardzewiał i zaklinował się krzyżak układu kierowniczego, co doprowadziło do blokowania się kierownicy, bo chodził tylko w jednej płaszczyźnie. Wymiana przegubu możliwa tylko po podniesieniu nadwozia. Po tym musisz wymieniać i uzupełniać płyny, klimę, oleje, bo wszystko trzeba porozłączać. Filtr paliwa (5:54) teoretycznie można wymienić bez podnoszenia nadwozia, ale trzeba przez tą lukę wsunąć rękę, porozkręcać filtr, rozłączyć wszystko i przez tą dziurę wysunąć/wsunąć filtr. W tym aucie "odwaliła" się też rura wydechowa, którą spawali po obwodzie. Auto ma 145 tysięcy przebiegu.
Nic tylko kupić Range'a