Wszystkie te "chluśniem, bo uśniem", czy tam"pierdykniem bo odwykniem" i takie tam pierdolety.
Dwóch młodych dresiarzy uraczyło mnie ostatnio w autobusie tekstem "pierdolniem, bo pierdolniem". Aż się z nimi napiłem
Gwoli wyjaśnienia, bo to gadatliwe chłopaki były, to nie była groźba, a zachęta do wypicia zanim się umrze
Dwóch młodych dresiarzy uraczyło mnie ostatnio w autobusie tekstem "pierdolniem, bo pierdolniem". Aż się z nimi napiłem
Gwoli wyjaśnienia, bo to gadatliwe chłopaki były, to nie była groźba, a zachęta do wypicia zanim się umrze
--
...rano do pracy, gówno co dzień...