Przed chwilą widziałem od strony Pełcznicy w Świebodzocach

o shit

https://www.tvn24.pl/wroclaw,44/pozar-na-zamku-ksiaz-w-walbrzychu,497401.html

Niech ugaszą jak najszybciej

Co za plaga? Parę dni temu, też gdzieś na Dolnym Śląsku, się fajczył zamek

nie szukajmy teorii spiskowych ...

j.w.

Jeszcze tam nie byłem, a chciałbym kiedyś.

qrwa

Zaczął się sezon grzewczy; nieszczelne przewody kominowe, zapłon sadzy . Mi kilka lat temu zapłon sadzy rozsadził porządny piec kaflowy. Trzeba go było rozebrać i to w samą Wigilię.

Kurrrr...



Byłem tam kiedyś, jest piękny.

:tynf no, ale takie zabytki powinny mieć przeglądy aktualne... to nie jest Twój piec kaflowy...

Bez urazy...

Na czwartym piętrze prowadzono prace budowlane.

Piec miał dwa razy do roku robiony przeze mnie przegląd i czyszczenie; przed sezonem i po sezonie. Tak sobie wziął i "wybuchł". A odnośnie regularnych przeglądów w tego typu (i nie tylko) obiektach masz całkowitą rację. Problem w tym, że obecni kominiarze potrafią jedynie wyjąć książeczkę i skasować pieniążki nic nie robiąc. Gdy jednego kiedyś pytałem czym przymurować drzwiczki do pieca kaflowego, bo zaprawa się wykruszyła i poluzowały się; skierował mnie po poradę do sklepu budowlanego.

krwa, mój ukochany zamek!

na TVN24 leci własnie relacja na żywo....

Kliczków to był, specjalnym znawcą nie jestem ,ale akurat mam większość z tamtego rejonu "zaliczoną" że tak powiem. Bolków, Grodziec...
Walczcie panowie strażacy..

:brood_k dzięks, oby zbyt wielkich strat nie było

Zasadniczo to i tak stary już był
Jak się spali cały, to jakiś deweloper będzie mógł jakieś fajne osiedle "apartamentów" zbudować.

A taki fajny zamek był. Z drugiej strony - odbuduje się - Niemcy (teraz się mówi naziści) w czasie wojny tak go zdewastowali, że prawie wszystko tam było odbudowane/odrestaurowane a nie oryginalne.

Szkoda, że nie sejm albo urząd skarbowy

Znając życie pewnie jakiś majster sobie papierosa zapalił.

spokojnie... tylko dach uszkodzony, reszta zgaszona, zabezpieczają, nie tak łatwo sfajczyć takiego kolosa

a swoją drogą będą go ratować baaaaardzo szybko tam w podziemiach ciekawe instytucje są ;p

:brtk
A jesteś pewien że to Niemcy (czy tam naziści) a nie "bracia" zza Buga którzy stacjonowali tam pod koniec wojny i chwilę po?

:skooler Organizacja Todt nie była radziecka, z tego cowiem, choć historia zmienia się tak szybko, że nie nadążam.

:brtk
No i masz rację że Todt nie była radziecka. Z tym że:
"8 maja 1945 roku wojska radzieckie 21 armii bez użycia broni wkroczyły do Wałbrzycha, zajęły też zamek Książ (...) W styczniu 1946 roku były tam jeszcze gobeliny, dywany, obrazy, a po wyjeździe komisji złożonej z wyższych oficerów radzieckich, z kwatery marszałka Rokossowskiego rozpoczął się zorganizowany wywóz na wielką skalę, który w lutym objął bibliotekę, w marcu i kwietniu resztę ruchomości: dokładnie połamano wszelkie meble, powyrąbywano drzwi, okna, powyrywano tu i ówdzie parkiety, wszystkie boazerie, zniszczono malowidła ścienne, tak że wnętrza kompletnie spustoszone przedstawiają obraz całkowitej ruiny.”

Całość do przeczytania tutaj.