Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Wieczorna rozkmina
Tynf
Tynf - Superbojownik · przed dinozaurami

Niektóre szczegóły już są zaplanowane. Gitarzysta zagra mi utwór Carlosa Santany "Europa" i w wewnętrznej kieszeni marynarki mam mieć schowaną ćwiartkę "Żołądkowej Gorzkiej" (mimo, że niezwykle rzadko pijam mocne alkohole).

:radioactive
Masz rację, są zbyt wysokie.

:szatkus
Steki na pogrzebie...?
Na stypie rozumiem.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

Tynf
Tynf - Superbojownik · przed dinozaurami
:maciek_cherokee
Może na wstępie przy porodzie: krówki, świnki, wykluwaniu się piskląt. Świniobicie pozostawiłbym na lata późniejsze.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

skijlen
siur Hanej

--
46&2

Peppone
Mając mniej niż dziesięć lat łowiłem ryby i je oprawiałem.
Mając wczesne naście lat odbierałem poród szczeniaków.
Mając średnie naście lat uczestniczyłem w świniobiciu, oprawianiu itd. Wieczorem jadłem mięso, które rano jeszcze biegało.

Uważam, że wzmocniło to mój charakter. Śmierć stała się czymś znanym.

Nie należy się pieścić, ale stopniowo, konsekwentnie oswajać. Nie tylko z naturą, śmiercią, pozyskiwaniem np. mięsa czy skór, ale ze wszystkimi potencjalnie trudnymi, ale jednak powszechnie obecnymi aspektami życia.

Ostatnio edytowany: 2014-11-26 23:56:46

--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

skijlen
:Peppone spoko.

Nie pamiętam dokładnie, ale nie miałem jeszcze nawet dziesięciu lat kiedy po raz pierwszy byłem na świniobiciu. Od małego przyglądałem się jak mój Jarecki rżnie karpie na święta. Tak się zdarza, ale masz rację, że jak człowiek z tym okrzepnie, to potem ma trochę lżej ze wszystkim. Tyle, że to już nie te czasy. Nie wiem czy znając moje dziecko chciałbym żeby na to patrzyło. Fakt, wychowujemy pokolenie pizdusi, ale ja za małolata miałem za oknem kawał pola, a moje dziecko będzie miało tesco.

Nie ma się czemu dziwić, możemy powiedzieć, że drzewiej było lepiej, ale nasi starzy też tak mówili - trzeba się z tym pogodzić i dalej słuchać Clawfingera a nie One Direction, tak? ;)

--
46&2

sKooler
Ja tam traktuję śmierć jako totalnie normalną i nieuniknioną, ot zwykła kolej rzeczy. Każdego to czeka, bez wyboru.
Taką trochę znieczulicę mam w tym temacie.

Na polowanie nikt mnie nie zabierał, ale wakacje na wsi jak już wyżej wspomniano robią swoje. A to wujo pokazał jak się króliczka zabija i oprawia i tego samego dnia mięsko na obiad było. A to gołąbek taki śliczny, a później z tego gołąbka rosołek.
Przed każdą wigilią karpik sobie w wannie pływał, później lądował martwy w zlewie, by w końcu znaleźć swoje miejsce na talerzu.

Ale to w sumie taki wstęp był tylko.
Później w wypadku zginął kuzyn, osoba z którą byłem cholernie zżyty. W sumie to wydarzenie sprawiło że inaczej zacząłem patrzeć na świat, włącznie z religią.

Później w wypadku zginął znajomy, jakiś czas później umarł kilkunastoletni sąsiad, który od ósmego roku życia walczył z białaczką. Krótko po nim też na białaczkę umarł rok młodszy ode mnie kuzyn mojego kumpla. Później był dziadek.

Średnio w ciągu dwóch tygodni w Polsce umiera mniej więcej tyle ludzi ile żyje w moim mieście.

Jak to Religa kiedyś powiedział "Sko­ro jest to nieod­wołal­ne i nieod­wra­cal­ne, to nie ma się cze­go bać."

:tynf
W jakim sensie czujesz się źle na pogrzebach?
Śmierć daje spokój... a przynajmniej w to wierzę. W sumie zwykle to większa strata dla rodziny denata niż dla niego samego. A to że masz 41 lat w sumie niczego nie zmienia, umierają moi rówieśnicy, Twoi rówieśnicy, młodsi, starsi, bez różnicy. Chyba że o życiowe doświadczenia chodziło, ale w sumie wiek też niekoniecznie jest tu dobrym wskaźnikiem.

--
Ot, taki mały muzyczny fanpejdż, a tu kącik dla graczy.
Forum > Hyde Park V > Wieczorna rozkmina
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj