"13 października rozpocznie się proces z powództwa handlarza roszczeniami Macieja Marcinkowskiego przeciwko miejskim aktywistom z Miasto Jest Nasze.

Sąd odrzucił żądanie Marcinkowskiego o zablokowanie dostępu do strony reprywatyzacja.miastojestnasze.org , która ujawniła powiązania między handlarzem roszczeniami a urzędnikami warszawskiego ratusza.

Stronę odwiedziło ponad 50 000 osób i ponad trzy tysiące osób udostępniło ją na profilach facebook. Mapa reprywatyzacji to zestawienie artykułów prasowych na temat działalności Macieja Marcinkowskiego przedstawionych w formie interaktywnej infografiki.

Miasto Jest Nasze ujawniło, że miasto oddało Marcinkowskiemu fragment trasy W-Z. Na skutek działania inicjatywy do Warszawy przyjechała również misja UNESCO z Paryża, która stwierdziła, że projekt biurowca budowanego przez Marcinkowskiego na placu Zamkowym zaburzy panoramę Starego Miasta.

MJN ujawnił również, że to Maciej Marcinkowski stoi za zlikwidowaniem jednego z najlepszych gimnazjów w Warszawie na ul. Twardej."
https://www.facebook.com/porozumieniemiejskie?fref=n


I tak to się między innymi kręci.

O, proszę: obcięło mi tytuł posta.

No to jeszcze raz:
W temacie warszawskich kamienic, reprywatyzacji, oraz: "Ale jak to możliwe?!"

A jednak są kraje, które stawiają sobie Polskę za wzór. Tam to dopiero musi być pierdo*nik.

To teraz Pan Marcinkowski powinien postawić na trasie WZ rogatki i pobierać opłaty za przejazd. Ja pier.. masakra jakaś ..

No bo jeżeli w naszym kraju takim pięknym najważniejsze jest stawianie pomników, kościołów i ciągłe uzgadnianie co jest poprawne politycznie a co nie, no to się nie należy dziwić, że prawo nie zostało uporządkowane.
A na dodatek co ustawa to bubel.....

Ten to jeszcze pikuś, lepsi są Massalski i Mossakowski

Jakby Al Capone żył w Polsce, to zostałby prezydentem

"Miasto jest nasze" po tym wszystkim zdecydowało się na start w wyborach samorządowych; wreszcie jest alternatywa, a nie tylko partie. Wybory 16 listopada.

Ja tylko cichutko przypomnę - "Miasto jest nasze" powstało na fali ubiegłorocznego referendum, aktywnie je popierali. Mówili o nieprawidłowościach w ratuszu od początku istnienia.
Teraz startują.
Było lansowane hasło: "Referendum to nie wybory". No to właśnie nadszedł czas wyborów.
I co z tym zrobicie, to już zależy tylko od was.

To co w Poznaniu - wynik niski jak to zawsze na początku, potem nagle okazuje się że organizacja marząca o władzy musi być programowo spójna i przełykać różnice światopoglądowe. Do następnych wyborów organizacja nie dożywa.