Ale za to szerokie grono osobowości

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/tajny-eksperyment-w-sieci-naukowcy-wplywali-na-nastroj-internautow-i-badali-go,444474.html

Okazało się, że im smutniejsze wiadomości czytali internauci, tym więcej pisali, że są smutni. Pozytywne informacje powodowały z kolei poprawę nastroju internautów.

Przełomowe odkrycie

Ja przeprowadziłem badania, które pokazują zależność pomiędzy ilością wypitego alkoholu, a ilością promili. W dużym skrócie, żeby nie zanudzać - im więcej wlejesz w siebie wódy, tym większa ilość promili. Czekam na Nobla.

Ja kiedyś słyszałem, że jeśli uderzysz się wystarczająco mocno kamieniem w kolano, to zatrzymuje się czas. Na szczęście nie testowałem.

Robadlo
To nie do konca tak,
Zaleznosc jaka opisujesz wystepuje na poczatku picia - pierwszy, drugi, trzeci dzien - tak do dwoch tygodni

Nastepnie twoj przewod pokarmowy jest juz tak zniszczony, ze chocbys nie wiem ile pil, bedziesz mial stala liczbe promili - np 6.

Jesli dalej bedziesz pil promile wzrosna ale nieliniowo czli butelka wodki nie da ci kopa do 1,5 promila, tylko jakies 0,2 -0,4 promila.

To samo jest z trzezwieniem z tym, ze zamiast zniszczonych bialek p.pokarmowego mowimy o watrobie.

Na poczatku trzezwiejesz liniowo spalajac 0,2 do 0,3 promila na godzine.

Po 2 tygodniach ciagu trzezwienie znacznie sie wydluza - spalasz max 0,1 promila na godzine.

Po jakims czasie przestajesz metabolizowac alkohol - wydalasz go w czystej formie przez nerki uszkadzajac je. W efekcie trzezwiejesz bardzo szybko (sam mialem kilkadziesiat pomiarow gdzie ludzie wydalali z siebie w 6-8 godzin ponad 4 promile).

W sumie zaleznosci sa skomplikowane i trzeba pamietac ze picie do utraty swiadomosci przynajmniej 2 dni z rzedu powoduje nieodwracalne zmiany w mozgu do padaczki poalkoholowej i obrzeku mozgu wlacznie.

:porshe teraz mi to mówisz?

:porshe
Jesli dalej bedziesz pil promile wzrosna ale nieliniowo czli butelka wodki nie da ci kopa do 1,5 promila, tylko jakies 0,2 -0,4 promila.

Ale wzrośnie, tak? A jeżeli wnoszą to moje badania są prawdziwe, tak? Więc skoro są prawdziwe, oczekiwanie na Nobla trwa...

Potwierdzam, testuję teorię :robadlo od paru lat i wyniki badań jasno pokazują że ma rację.

:robadlo - masz rację, wzrosną
tylko że po btelce wódki, startując dajmy na to od 3 promili (wydaje ci się wtedy, ze jesteś trzeźwy!) nie będziesz miał 4,5 promila tylko 3,30 promila i będziesz chciał wypić 3 butelki wódki. Można to jeszcze bardziej łopatologicznie

Jak jesteś długotrwale pijany to możesz więcej wypić bez większej bomby. Czyli 'wytrawny alkoholik' spokojnie na 2 promilach pociągnie 'więcej' niż 'świeżak' bo go słabiej weźmie. Mimo to obiektywnie badając stężenie alkoholu we krwi - wielodniowy alkoholik zaprezentuje się zdecydowanie okazalej...

Ależ doktorze :porshe. Moje badania nie miały na celu wykazywać, że ilość promili będzie rosnąć wprost proporcjonalnie do ilości wypitego alkoholu. Tylko, że będzie będzie rosnąć. Niechby nawet te 0,3 promila po butelce wódki, ale będzie rosnąć. Ponadto, badania moje, dotyczą wpływu na jednostkę, a nie porównaniu co się stanie z dwoma osobnikami, kiedy wypiją taką samą ilość alkoholu.

Niezależnie od naszego sporu, cieszy zainteresowanie tematem

innymi słowy ile trzeba pić i co żeby pobić aktualny rekord w promilach? bo nie wiem jakie zakupy zrobić na najbliższą imprezę?

mo=oj osobisty rekord zmierzony przeze mnie osobisćie we własnej osobie we wrocławiu w tym roku wyniósł deczko prawie 10 promili.

nie będę nic insynuował o przedstawicielach farmaceutycznych złapanych 'za kółkiem' bo nie wypada.

Taki wynik uzyskasz:
1) będąc żulem z 10 letnim stażem, od 4 tygodni spadek po ciotce ze stanów finansuje zakup denaturatu 96% po 3 flaszki dziennie
2) mając rozpieprzoną/zablokowaną wątrobę różnistymi specyfikami od około roku, chlejąc po 2-5 drinków dziennie
3) mając pecha i walnąć pół litra wódki 'do płuca' będąc w stanie znieczulenia, tuż przed pomiarem paląc fajkę i mówiąc 'że to pomyłka'*


*_______________
warunek niezbędnie konieczny