Nie wiem, ilu nerdów siedzi na Joe, ale może któregoś zainteresuje
Po dziewięciu miesiącach mniej czy bardziej regularnego dłubania w klawisze, postanowiłem wydać awful - mój własny język skryptowy. Inspiracją do stworzenia tego potworka było zbyt dużo wolnego czasu i stagnacja umysłowa związana z pobyciem na emigracji bez dostępu do książek.
Język jest proceduralny i, jak widać powyżej, bardzo brzydki. Skupiłem się raczej na tym, by było mi wygodnie pisać interpreter, niż by się w tym miło skryptowało. Ten faflun u góry wypełnia tablicę losowymi elementami i wali na nich quicksorta.
Ogromu funkcjonalności może nie ma, a i do demona szybkości dużo brakuje - ale biorąc pod uwagę, że żadnej wiedzy w temacie za bardzo nie mam i wszystko robiłem na czuja, to jestem całkiem zadowolony.
Więc teges - jak ktoś jest zainteresowany, to pobrać to tałatajstwo można sobie z mojej strony (link w profilu), tam też znajdziecie linki do dokumentacji i innych tego typu duperelek. Wszystkie sugestie, uwagi i wyzwiska mile widziane.
Internety kochają zwierzęta, ale kota niestety nie posiadam, więc nieinformatycy muszą zadowolić się zdjęciem mojego szczura
Po dziewięciu miesiącach mniej czy bardziej regularnego dłubania w klawisze, postanowiłem wydać awful - mój własny język skryptowy. Inspiracją do stworzenia tego potworka było zbyt dużo wolnego czasu i stagnacja umysłowa związana z pobyciem na emigracji bez dostępu do książek.
Język jest proceduralny i, jak widać powyżej, bardzo brzydki. Skupiłem się raczej na tym, by było mi wygodnie pisać interpreter, niż by się w tym miło skryptowało. Ten faflun u góry wypełnia tablicę losowymi elementami i wali na nich quicksorta.
Ogromu funkcjonalności może nie ma, a i do demona szybkości dużo brakuje - ale biorąc pod uwagę, że żadnej wiedzy w temacie za bardzo nie mam i wszystko robiłem na czuja, to jestem całkiem zadowolony.
Więc teges - jak ktoś jest zainteresowany, to pobrać to tałatajstwo można sobie z mojej strony (link w profilu), tam też znajdziecie linki do dokumentacji i innych tego typu duperelek. Wszystkie sugestie, uwagi i wyzwiska mile widziane.
Internety kochają zwierzęta, ale kota niestety nie posiadam, więc nieinformatycy muszą zadowolić się zdjęciem mojego szczura