Autorem jest łociec(pisownia oryginalna)
Moje ziomy jak jadom do rodzin,do nas na wioski to korkujom drogi wylotowe z warszawy zawsze w piątek.Ach,cieszem się jak dziecioki wracajom do domu nowemi samochodami.Stać ih bo zarabiajom dużo we biurowcach i głosujom na PO.Moja kuzynka jak pżyjechała do nos na wieś tosmy popiły i zjadli prosioka.Powiedzioła mnie że jest asystentkom prezesa w jakiejs korpłoracji i bez trudu dostoła to stanowisko jak wszystkie PO-wce.Mówiła cuś ze jakomś gałe musioła mu polerować i kupiło czy zrobiło mu loda,niewiem o co jej chudziło.Wiocha krulóje na warszawie.A zwłaszcza w biurowcah we warszawie takie noszom koszule,buty jak stańczyki z czubem wywinientym jak ogon srającego kota.We warszawie jest dużo buroków-ziomali kumpli ode mnie ze wsi.Powyjezdrzały wszystkie za pracom do warszawy i tylko na łikendy pżyjeżdzajom po żarło.Ziomy robiom we biurowcach i kierują tami jako menadzery.Tak sie poustawiały na stanowiska kierownicze i som ode mnie ze wsi.Tak najwiecej ziomów ode mnie robi we biurowcach warszawie.Kurna a ja ojciec muszem orać pole sam bo mie dziecioki pojechały też do warszawy.Mój syn tera jest jakimś dyrektórem od chandlu a pamiętom jak jeszce 10 lat temu bił świnioki na świeta.Moi ziomy tera som dyrektoromi we warszawie i majom mieszkonio we willach.Ale powiedzieli mi że posprzedawali te ziemie po dziadach na których ja zem z nimi łorał i mieli na kupno tyh willii.Dzicioki powiedzioły mnie i zonie ze zabiorom nas na stare lata do warszawy.Bedziemy miały ciepłom wode nareszcie i kibelek we domu
Moje ziomy jak jadom do rodzin,do nas na wioski to korkujom drogi wylotowe z warszawy zawsze w piątek.Ach,cieszem się jak dziecioki wracajom do domu nowemi samochodami.Stać ih bo zarabiajom dużo we biurowcach i głosujom na PO.Moja kuzynka jak pżyjechała do nos na wieś tosmy popiły i zjadli prosioka.Powiedzioła mnie że jest asystentkom prezesa w jakiejs korpłoracji i bez trudu dostoła to stanowisko jak wszystkie PO-wce.Mówiła cuś ze jakomś gałe musioła mu polerować i kupiło czy zrobiło mu loda,niewiem o co jej chudziło.Wiocha krulóje na warszawie.A zwłaszcza w biurowcah we warszawie takie noszom koszule,buty jak stańczyki z czubem wywinientym jak ogon srającego kota.We warszawie jest dużo buroków-ziomali kumpli ode mnie ze wsi.Powyjezdrzały wszystkie za pracom do warszawy i tylko na łikendy pżyjeżdzajom po żarło.Ziomy robiom we biurowcach i kierują tami jako menadzery.Tak sie poustawiały na stanowiska kierownicze i som ode mnie ze wsi.Tak najwiecej ziomów ode mnie robi we biurowcach warszawie.Kurna a ja ojciec muszem orać pole sam bo mie dziecioki pojechały też do warszawy.Mój syn tera jest jakimś dyrektórem od chandlu a pamiętom jak jeszce 10 lat temu bił świnioki na świeta.Moi ziomy tera som dyrektoromi we warszawie i majom mieszkonio we willach.Ale powiedzieli mi że posprzedawali te ziemie po dziadach na których ja zem z nimi łorał i mieli na kupno tyh willii.Dzicioki powiedzioły mnie i zonie ze zabiorom nas na stare lata do warszawy.Bedziemy miały ciepłom wode nareszcie i kibelek we domu
--
Siła bez wolności i sprawiedliwości jest przemocą i tyranią. Sprawiedliwość i wolność bez siły jest tylko gadaniem i dziecinadą. I rzekła na koniec Polska: Ktokolwiek przyjdzie do mnie, będzie wolny i równy, gdyż ja jestem Wolność