Kiedyśtam z różnych względów podobnie jak Burger King znikła z polskiego krajobrazu Domino's Pizza. Znikła, aby powrócić dość niedawno. I zastanawia mnie teraz (ze względu na to, że podrzucili mi ulotkę) czym oni mają zamiar podbić rynek syfpizzy. Jako że tuż po 'wielkim powrocie' spróbowałem i raz zamówiłem, śmiało twierdzę, że ich pizza jest gorsza od 'kapelusikowej', a przy tym droższa. Tym samym od razu nie ma szans zgarnięcia tej części rynku, która należy do lokalnych dostawców, DaGrasso, Dominium i TelePizzy. W czym więc kruczek?
A może tylko mi sie trafiła 'bułowata' dostawa i tak naprawdę to niebo w gębie ?
A może tylko mi sie trafiła 'bułowata' dostawa i tak naprawdę to niebo w gębie ?
--
Ragazza non dire a mia madre che io moriro questa sera, ma dille che vado in montagna e che tornero a primavera.