Niedawno zapłynąłem do...
A mniejsza o to gdzie, bo tylko wstyd.
Natknąłem się na piękny jacht. Klasyczny. Moje marzenie.
Ten widok pobudził nie tylko wyobraźnię, długo dyskutowaliśmy na kei o jego restauracji...
I właśnie dzisiaj dostałem to zdjęcie.
Szkoda słów. I to w "kolebce polskiego żeglarstwa" - jak niektórzy nazywają ten ośrodek.
Dla zainteresowanych. To SY Kapitan Haska.
Tak - TEN Haska.
--