https://paweldejko.blogspot.fr/2012/05/obraz-polska-rasowego.html?m=1

... co za ludzie..

Przeczytałem trochę, tekst naprawdę , resztę doczytam po pracy. Facet trafnie przedstawia obraz polaka typowego, zwłaszcza z akcja przy kasie w biedronce.

Dobre

Zajebiste
Chociaż początek mnie zmartwił, bo zauważyłem podobieństwa do mojej lokalizacji zamieszkania Na szczęście dalej już się rozbiegło osobnymi torami

Już w to uwierzę, że ktoś zaczął chodzić do kościoła, żeby się pokazać

no życiowe takie....

Genialne

:meszamorum
U mnie na skraju dzielnicy doczepionej do Płocka ludzie często tak robią. Raz, że to okazja, żeby pokazać się przed całą po części nowobogacką dzielnicą, a dwa, bo później na takich, co nie chodzą, bardziej nawiedzeni sąsiedzi patrzą wilkiem.
A ja czasem jak przyjadę w Wrocka to dokładam do pieca idąc z siostrą do kościoła ubrany jak na awatarku plus bojówki i glany Śmiesznie tak, pomiędzy tymi manekinami w garniturach

Ja się zastanawiam czy ten facet nie był przypadkiem na domkach niedaleko mnie Do kościoła 500 metrów, wszyscy pod kościół podjeżdżają samochodem mimo że to z górki 5 minut spacerkiem, jakieś 300 metrów od kościoła biedronka która przeżywa oblężenie klientów jak i samochodów zaraz po każdej mszy (dlatego jak już muszę coś kupić w niedzielę to staram się wstrzelić w trakcie gdy jest msza).
Tak więc ja codziennie mam taki obraz jak przedstawił autor

Tekst smutny, bo jest prawdziwy, ale zarazem jest smieszny, bo jest prawdziwy Bogata, Polska klasa srednia ze swoim wypisanym na czole: "czys pan ochujal, tak drogo?"

Jakie to smutne...

:tilliatillia tam zaraz smutne.
Smutne to było, gdyby to było o Tobie

:Sylian - u mnie to prędzej robią pokazówę, jacy to oni nie są nowocześni reagując prawie tak jak wampiry w filmach na widok krucyfiksu

Ej kierwa, ja mam zamiar Passata kupić niedługo...

Ciezko uwierzyc, a jednak tak jest. Problem lezy w tym, ze wiekszosc ludzi przewija sie przez malo zroznicowane grupy spoleczne w ciagu zycia - wiec czasami ciezko uwierzyc, jak bardzo potrafia sie roznic zwyczaje i zachowania.

Blogerowi gratuluje zdolnosci obserwacji i przedstawienia ich w bardzo latwostrawnej formie. Niestety spostrzezenia w 100% prawdziwe, kazdy element opisany sie zgadza - spedzilem na polskiej wsi 13 lat. Pucowanie wehikulow na niedziele, zakupy, obrabianie dupy, kielbaski z ogniska rozpalanego dieslem, palenie smieci. Ba, pamietam rodzine na bardzo glebokiej wsi (daleko od gminnej), gdzie w gospodarstwie salon w domku byl na codzien zamkniety, otwierany tylko na gosci i od swieta, bo po co brudzic.
Ale rownie dobrze mozna by poswiecic kilka stron na opisywaniu absurdow wsrod mlodziezy z bogatych rodzin warszawskich. Wszyscy jestesmy popierdoleni przeciez - zalezy to tylko od punkty widzenia

wychodzi na to, że nikt tu z forum nie jest Polakiem a przynajmniej nie "rasowym"

a tak poważnie, to świetny tekst. Zwłaszcza ostatni akapit.

Znakomicie się czytało

Jaki wniosek? Jeden. W Polsce nie istnieje "middle class". Kolega Szymon jest wzorcem z Sevre niemal tzw. buraka pozującego. Niestety tłumy ich .. tłumy ich. W dużych miastach być może tego tak nie widać. Ale wystarczy wyjechać kilka kilometrów za metropolię.

Każdy z nas zna taką rodzinkę. Nieprawdaż?

O przepraszam bardzo, ja jestem z najprawdziwszej w świecie klasy średniej

:papercat
Jak tam Twój Mac?

:papercat Ty to nawet najprawdziwszy hipster nawet nie jesteś więc nie głosuj

bardzo dobry tekst, niestety.

szkoda, że nie potrafimy, jak nasi sąsiedzi - cieszyć się z ich szczęścia.

Kiedyś próbowałem wszystkim gratulować zakupu samochodu, wspaniałych dzieci, dobrej pracy...

spotkało się to z niezrozumieniem, gdzie słowo 'niezrozumienie' jest bardzo dyplomatyczne.

:porshe
wszyscy wyczuwali sarkazm

:porshe - chciałabym to zobaczyć

:meszamorum Ja też nie wierzę. Ja to wiem
Tekst może i przejaskrawiony, ale do bólu prawdziwy.

btw: Teraz już może tego nie ma, ale jeszcze pamiętam, że niektórzy nie odcinali metki z nowego ciucha, żeby wszyscy mogli cenę zobaczyć

:kaab - serio sero. ponoć wszystkich ostro takim zachowaniem wkur*iałem, ale no co...

Chciałem tak jak to robią nasi zachodni sąsiedzi, skąd właśnie w tamtym okresie wróciłem. Gdzie nie ma 'żeby mu te auto ukradli' tylko 'chciałbym mieć takie, albo i lepsze'

:porshe - ależ ja Ci wierzę. Serio. Ale chciałabym to zobaczyć

:kaab, jak chcesz, to ja Ci pokażę