Wlasnie padl jeden z moich :/ Dzielic sie jesli macie podobne historie.

W podstawowce trolowalismy z kumplem udajac fanow Prince'a ktorego sluchanie wtedy bylo wielkim obciachem. Szczegolnie eksploatowany byl kawalek "My name is Prince" i kwestia "My name is Prince and I am fu*king", poszlismy z tym nawet do nauczycielki angielskiego ktora strasznie sie oburzyla jak tacy fajni chlopcy moga sluchac takiego perwerta. Pare dni temu z niedowierzaniem odkrylem ze slowa piosenki brzmia "My name is Prince and I am funky"

Kawałek zespołu Clanned z serialu Robin Hood.... tekst brzmiał "Robin... Robin.... The Hooded Man..." .. wszyscy śpiewaliśmy wtedy "Robin... Robin .... Szaptubida!!"

Może nie z dzieciństwa, ale parę lat temu zdziwiłem się, gdy przeczytałem, że Jamal to zespół, a nie jeden ksywka jednego kolesia

Ty depeszu!

cukier WANILINOWY

ZAGŁĘBIE LUBIN

:arturros a u mnie metka lososiowa

:Maciek5k Ku*wa gdybym tu nie wszedł, to cały czas bym tak myślał

Kapusta pekińska jest zawijana w folię i wcale w niej nie rośnie, chociaż tak naprawdę nadal nie jestem pewny.

Bajm, "Biała Armia"
Dopiero ze dwa lata temu zostałem uświadomiony, że w refrenie jest "jesteś sterem, białym żołnierzem" a nie "jesteś serem, białym żołnierzem"

Ja myślałem do teraz, że tam jest "jesteś zerem..."

:maciek5K, też ładnie

Ser białego żołnierza to akurat dosyć powszechna kwestia, nawet Zimiński swego czasu na ten temat mówił a sam przez długie lata byłem przekonany, że Diablo to model Lambordżini

https://www.youtube.com/watch?v=iLi_osYNsOU

"Osiem zapaaaałek, day after day..."

Mój ojciec trollował mnie kiedyś (byłam w 2-3 klasie podstawówki), że papierosy rosną na drzewach.

The cranberries śpiewało "in your head". A ja przez trzy czwarte życia myślałam, że to jest taki sobie refren "ijo eeeeeeeeeeeeeeeeee, ijoeeee"

Dodatkowo, jak byłam mała, miałam psa - najzwyklejszy w świecie kundel - znajda. Jednocześnie dowiedziałam się, że istnieją rasy psów. Zapytałam ojca, jakiej rasy jest nasz Karo i wtedy zostałam poinformowana, że psina jest rasy Podstołowiec Czarny Podpalany.
Dzieciakom chwaliłam się, że mam rasowego psa
Potem bardzo przeżywałam to, że podstołowiec to jednak nie rasa

:viss, mnie ojciec z bratem robili w konia, oglądaliśmy kiedyś jakiś film dokumentalny z II wojny, spytałem czy wtedy świat był czarno biały. Twierdzili, że i owszem

Aaaa, i jeszcze!
Moja babcia ma na imię Teodora. Zdrobniale - babcia Tadzia.
Kiedyś postanowiłam wysłać jej kartkę na dzień babci i zaadresowałam "Szanowna Babcia Todzisława...."
Do tej pory uważam, że zdrobnienie Tadzia dotyczy Todzisławy, nie Teodory

dajcie spokoj, ja dlugo bylam przekonana, ze paprykarz to gatunek ryby, tak jak makrela i losos

Wujek, który przyjeżdżał kilka razy do roku z rodziną w odwiedziny do Płocka, mówił, że po drodze w jakimś mieście mija sklep z grząślikami - takie zwierzątka, podobno bardzo przyjazne, a z wyglądu taki ni pies, ni wydra. Miał też przygotowany dość dokładny opis grząślika. Zawsze go męczyłem, żeby następnym razem kupił mi grząślika, ale padała kontra, że mama się pewnie nie zgodzi, itp.

A teraz brutalna prawda (dzieci, nie czytać):
Grząśliki nie istnieją

:cadaveria

O! I coś, z czego pisi się śmiał

Kiedy byłam mała, zapytałam mamę, dlaczego sroki tak kiwają ogonkami w górę i w dół, kiedy skaczą. Powiedziała mi, że jak przychodzi wiosna, jeziora i rzeki nadal są skute lodem, to przylatują sroki i skacząc po tym lodzie, uderzają weń ogonkami, przez co on pęka i się robią kry

Pierwsze zdania Piosenki Winds of change Scorpionsów. Myślałem, że są śpiewane po francusku

kurde! Ja przez całe życie myślałem, że cykl płciowy kobiety i suki jest identyczny. Dopiero jakieś 10 lat temu dowiedziałem się, że komórka jajowa suki owuluje nie w pełni dojrzała, i dopiero w jajowodzie nabiera zdolności do zapłodnienia...
dacie wiarę

:hrabinadesroutoutou z ta piosenka to ja cale zycie tak myslalem.az do dzisiaj

Myślałam, że:
-górale na noc zwijają krajobraz, żeby się nie kurzył i był rano świeżutki dla turystów [mama mi to wmówiła]
-istnieje miasto Piotrków i istnieje też Piotrków Trybunalski, każde leży na trasie Łódź - Kielce, ale raz jechaliśmy przez Piotrków, a raz przez ten Trybunalski
-takie białe kulki na listkach to są ziarna kawy - niestety to były jakieś robaki, całe przedszkole rzygało
-UFOki jedzą mentosy - polowaliśmy na UFO używając za przynętę dropsy i mentosy [świeżo co się pojawiły w sklepach, uznaliśmy, że UFO to doceni]
-anchois to znaczy śledzie po angielsku

Pamiętam też szok, kiedy odkryłam, że zespół U dwa [czyt.Udwa], to to samo co U2 [czyt. jutu]
itp..
Naiwne dzieci z dużą wyobraźnią mają nieskończoną ilość wierzeń.

A pamiętacie przebój "Perfectu" "Chcemy bić ZOMO, chcemy bić ZOMO wreszcie..."

A i dopiero ostatnio uwierzyłam w:
-koniki morskie i świetliki, kiedy i to i to zobaczyłam na żywo.
Myślałam całe życie, że one też nie istnieją.

Ale za to pamiętam ból kiedy się zorientowałam, że statek z pianek morskiej, który Tata Muminków miał nad kominkiem, nie może istnieć naprawdę. Oraz, że nie da się wydmuchać dymu z fajki na kształt np. domku, kobiety, żaglowca itp. Długo w to wszystko wierzyłam.

ja się długo długo bałam lwa z czołówki MGM , jak się pojawiał spieprzalam z pokoju w przekonaniu,że wyskoczy i mnie zeżre

, ja pamiętam, jak mój ojciec opowiadał, że tak właśnie sobie na studiach śpiewali