Opiszę mały wałek, jaki robi się w jakiś ludnych miejscach, gdzie kupa ludzi, a na początku dobra wola, potem pazerność bierze górę.
Zatrzymuje się jakaś fura, najczęściej tak, że nie widać tablic rejestracyjnych. Gość łamana polszczyzna pyta o trasę na drugi koniec Polski. No to zagadnięty człek udziela takich informacji, zadowolony zagraniczniak dziwną biegłą łamaną polszczyzną dziękuje wylewnie, po czym daje prezent, np. elektryczna golarkę w pudle.
Człek siada do auta, albo idzie do niego, pseudozagraniczniak jeszcze raz dziękuje wylewnie, bo wraca z Niemiec, od 3 lat dzieci nie widział i tego typu wstawki ma. Daje kolejny prezent, tym razem zegarek w ozdobnym pudle i konfidencjonalnie szepcze, że podprowadził ze sklepu, na zegarku pokażna nalepka z horrendalna cena, on informuje, że to bardzo drogi zegarek, ale ciiiiiii.
I potem pada, czy by człek nie poratował stówką na paliwo itd. bajer, plus bajer na dzieci.
Znajomy ma 3 drogie zegarki, pięć stów mniej w portfelu, bo tylko tyle miał. Jakby miał więcej, to popłynąłby więcej.
Na allegro taki zegarek do 5zł kosztuje.
To tak ku przestrodze.

Hesus, naprawdę, zidiocenie ludzie nigdy nie przestanie mnie zadziwiać

Co za matoł

Nie rozdaje się obcym ludziom pieniążków. Mama nie uczyła?
Można, ewentualnie, wsadzić takiemu delikwentowi "rollexa" w paszczu i sprzedać kopa na "papa".

:leeeroy a co, masz może na zbyciu 3 drogie zegarki?

Z tego co ostatnio policja podawała, to cyganie tak na DK88 pod Gliwicami robili. Tylko że w tym wypadku oferowali złote pierścionki, naszyjniki w zamian za pieniądze. Proceder trochę podobny: stoją na poboczu ruchliwej drogi i starają się poprosić kogoś o pomoc, gdy ktoś się zatrzyma to mówią że paliwa zabrakło, a oni do Niemiec jadą, ale pieniędzy już nie mają i cyganki ściągają te naszyjniki z głów, pierścionki z palców że złotem zapłacą. Oczywiście pierścionki to jakiś odpustowy shit

Tak to jest jak się cwany z głupim spotka...

:adlerpl Kto mądry zatrzymuje się przy grupie cyganów? Za głupotę trzeba płacić

Ja tam nie chcę nic mówić, ale raz kupiłem zestaw noży, tasaków itp za 50zł I to ładnie zapakowane w teczce

:herofan ostre były?

:adlerpl, a tego to nie wiem. Do tej pory siedzą nierozpakowane

Że też ludzie w epoce płatności kartą jeszcze się na takie numery nabierają

https://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35768,9350587,Gang_naciagaczy_na_A4__Trick_stary_jak_swiat__a_dziala.html o we wrocławiu też było

Powinien jak w 'Zmiennikach' pytać o faceta z ręką i jechać na Adolf Hitler Platz

Do czego to doszło

Żeby Niemcy przyjeżdżali kraść do Polski... Chyba coś się komuś pomyliło

:tytezterefere Mi raz w Berlinie polski cygan chciał sprzedać telefon. Przestępczość romska nie uznaje granic

Stary numer. Kiedyś jechałem autostopem z jakąś parką i na poboczu stał jakiś cygan/hindus obok niego samochód na awaryjnych, tablica rej. z UK i macha do nas. Parka się zatrzymała, facet podchodzi, pokazuje swoją kartę do bankomatu i pyta, czy ktoś mówi po angielsku lub niemiecku. Kobita powiada, że po niemiecku. Facet zaczął wylewać swoje żale, że nie ma paliwa, bla bla bla.... Pokazujemy mu drogę na stację, a on na to ,że potrzebuje pieniędzy i proponuje swój piękny złoty sygnet i równie wspaniałą złotą bransoletkę za 300zł. bo nie ma pieniędzy na to paliwo. Zacząłem się śmiać i powiedziałem tym dobrym ludziom, że facet zwyczajnie leci w ch*ja. Na szczęście posłuchali i nic nie kupili. Co ciekawe samochód na angielskich blachach miał kierownicę z lewej strony.

:trzciniak91- a co jest w tym dziwnego? Po Anglii jeżdżą normalnie samochody z kierownicą po lewej, nie mają problemu z zarejestrowaniem ich tam.

:tomcat
Nie uważam tego za dziwne, po prostu mnie to zaciekawiło. Chodziło mi tylko o tego cygana bo wątpię w to, że był Anglikiem.

Mógł cyganić

Stare, a o oszustwach z fałszywą biżuterią było parę lat temu głośno

byli też Włosi w W-wie którzy niby zabalowali po pokazie mody który to organizowali i sie spłukali zostały im tylko te Versace w bagażniku


ze skaju

Każdego roku wyrastają nowe rzesze cwanych idiotów, którzy nie znają tych trików. Więc mimo tego, że sam numer jest stary to znajdują się nowi i głodni nowych doświadczeń klienci

pierścionek to ze dwa lata temu u mnie we wsi próbowali mi wcisnąć

ale znam takich co kupili