Ty nadal w kartach robisz?
Jak tak,to weźcie zróbcie jakieś globalne uświadamianie, żeby mi takie młotki nie przychodziły na bar.
Bo stoi taki wypłosz, podaje mi kartę,żeby za piwo zapłacić i mówi:
-Ale możemy to tak zrobić,żeby nie było kradzieży internetowej?
Więc uśmiecham się i mówię,że zrobię co w mojej mocy.
Pan się obrusza, że nie ma się co śmiać, on dobrze wie, że wszyscy czychają na jego pieniądze. Po czym:
-zamiast wziąć ode mnie pinpad, maszeruje przez cały bar, do terminala i dopiero tam bierze pinpad - bo przecież jak kabel jest taki długi, to 'oni' natychmiast przechwycą. I kij z tym,że kabel nadal jest tak samo długi,tylko smętnie zwisa pod barem.
-Oznajmia 'Musimy to tak zrobić,żebym ja wszystko widział a pan nic', więc osłania pinpad ramieniem, tak że wygląda jak szpieg z krainy deszczowców i kuca pod bar,żeby wpisać pin
-kiedy ja nabijam na kase fiskalną, pan się denerwuje,że ja na pewno wykradam jego dane
-na koniec dopytuje się, czy ta firma od terminala, ta z Pol- na początku, to polska jest. Kiedy słyszy,że chyba raczej tak, mówi,że to źle, bo jak Polacy, to na pewno kradną. Ale i tak dobrze,że to nie firma na e-, bo ci to jusz wszystkich okradają.
Jak tak,to weźcie zróbcie jakieś globalne uświadamianie, żeby mi takie młotki nie przychodziły na bar.
Bo stoi taki wypłosz, podaje mi kartę,żeby za piwo zapłacić i mówi:
-Ale możemy to tak zrobić,żeby nie było kradzieży internetowej?
Więc uśmiecham się i mówię,że zrobię co w mojej mocy.
Pan się obrusza, że nie ma się co śmiać, on dobrze wie, że wszyscy czychają na jego pieniądze. Po czym:
-zamiast wziąć ode mnie pinpad, maszeruje przez cały bar, do terminala i dopiero tam bierze pinpad - bo przecież jak kabel jest taki długi, to 'oni' natychmiast przechwycą. I kij z tym,że kabel nadal jest tak samo długi,tylko smętnie zwisa pod barem.
-Oznajmia 'Musimy to tak zrobić,żebym ja wszystko widział a pan nic', więc osłania pinpad ramieniem, tak że wygląda jak szpieg z krainy deszczowców i kuca pod bar,żeby wpisać pin
-kiedy ja nabijam na kase fiskalną, pan się denerwuje,że ja na pewno wykradam jego dane
-na koniec dopytuje się, czy ta firma od terminala, ta z Pol- na początku, to polska jest. Kiedy słyszy,że chyba raczej tak, mówi,że to źle, bo jak Polacy, to na pewno kradną. Ale i tak dobrze,że to nie firma na e-, bo ci to jusz wszystkich okradają.
--
www.idzieniedzwiedz.pl
Mam umysł siedmiolatka i ten siedmiolatek musi być cholernie zadowolony,że się go pozbył