ja bym się w ten sposób nigdy nie dał obrobić pajacowi z jednego bardzo prostego powodu - monopol na obrabianie mnie ma tylko fiance i robi to tak skutecznie, że i tak nigdy nie mam przy sobie gotówki

:krzycz22 No wiesz, może kiedyś ta idea odżyje.

Byłam ciekawa, czy pojawią się macho mówiący "mnie to się nie da podejść" albo "ja nikomu nie pomagam i ja bym się podejść nie dał"
Wiedziałam, że można na Was liczyć

Avarie,
ja też od razu o tym wiedziałem. Przyznam jednak, że ciut jestem zawiedziony... Liczyłem na większą kreatywność w jechaniu po mnie!!! (No, po mnie i innych, oczywiście.)

A wracając do tematu: zna się ktoś na prawie? Można by tu jakiś paragraf przytoczyć?

Na tej pseudo-stronie, którą stworzyłem, jest se taka zakładka:

PRAWO (Misiek! Już umiem sznurki! )

i tam wkleiłem jakiś przepis z kodeksu.

Jeden koleżka, który się do mnie odezwał, a który był już na komendzie, powiedział, że policjanci mieli pewien problem z zakwalifikowaniem tego czynu.

Może jakby się zebrało więcej osób i kwota znacząco powiększyła, to można by skuteczniej zadziałać?

nie ruszają mnie Rumunki z dziecmi ani kolesie, co zbierają na bilet do Płocka (byl taki artysta, co grasował w okolicach centralnego - ze dwa razy jednego dnia mnie zaczepiał miał plan miasta i w ogole full profeska). za to wymiękam przy żebrzących dziadkach i babciach z kwiatami. każdy jest czyims emocjonalnym targetem. a jak kogoś nic nie ruszy, to chyba ma problem
sie ciusiek nie masz czego wstydzić

- kobiety też się zna

Discordia,
szczerze mówiąc ja się tego nie wstydzę. Nawet dobrze mi z tym, że raz na jakiś czas uda mi się komuś bezinteresownie pomóc.
A większości zaczepnych opinii na ten temat (czy to z tego foruma, czy z innego) to tak właściwie nawet w dupie nie mam!

czemu sie nie dziwie że to w Warszawie -_-

Dis, nie pisz takich rzeczy o tych babciach z kwiatami, jeszcze ktos pomysli, zes uczuciowa

A to szujka

ja szczerze przyznam ze zachowalbymsie jak cius.
swoja droga zostalem wydymany na wiele wieksza kwote ,z tym ze wiem przez kogo i sprawa jest w sadzie.

O żeby to, znam kolesia.
Mnie strzelił gadką że zepsuło mu się auto a musi szybko się gdzies dostać(nie pamiętam gdzie, bądz nie dosłyszałem)
Powiedział że potrzebuje 2 zeta na bilet. W ręce trzymał kluczyki i porfel.Powiedział że w zamian odda mi swój dowód osobisty jako rękojmię. Powiedział tez że jest fryzjerem i w zamian za przysługę może mnie za friko ostrzyc, zgodziłem się.
Podał lokalizację zakładu fryzjerskiego: Bazar Hale Banacha , zakład ma czerwoną wiatę, ponoć widoczna bardzo.
Dałem mu 2 zeta i tyle go widziałem, a fryzjerów to tam zatrzęsienie kuffa, chyba z 10 zakładów znalazłem.

Dopóki nie przeczytałem twojej historii to sądziłem że po prostu żle usłyszałem lokalizację, albo imię i z własnej winy nie mogłem go znależć.

Aha spotkałem go na, uwaga uwaga










tak ulicy Gen Zajączka, tylko że zaraz po przeciwnej j stronie Mickiewicza niż rzeczony Carefour, daty zabij nie pamiętam.

Siema Maćku - WITAJ W KLUBIE !!!

Wtedy jeszcze było dwa zeta. Podniósł stawkę, skurczybyk.

po dworcu przy stadionie też chodził swego czasu taki jeden i wiecznie mu 2 zł do biletu brakowało, paru znajomych miało tam źródło utrzymania i widywali kolesia codziennie

:maciek_cherokee 2 zł? to Ci się IMHO nie opłaca tym stresować .

W sumie to ja najbardziej podatny jestem na ludzi którzy coś potrafią - grają, śpiewają, etc. (ale raczej nie po prostu wkręcają kit) na relatywnie przyzwoitym poziomie; myślę, że łącznie dostali ode mnie na przestrzeni lat znacznie więcej niż 100zł .

Mnie szlag trafia na dworcach, ale nie wiem jak zachowałabym się w takiej sytuacji.
Chociaż hm... Nie noszę gotówki przy sobie, więc sprawa byłaby prosta.

A na drogach grasują śniadzi panowie w starym czarnym BMW, mówią, że są Turkami z Niemiec, spik inglisz e litl, dają wizytówkę, że niby używanymi samochodami handlują. Twierdzą, że bank zablokował im kartę i oferują niby-złoty sygnet za 200-150 zł bo na paliwo nie mają, raz mi taki wręcz pod samochód wyskoczył i prawie płakał, że nie może do domu wrócić.
Potem widywałem ich jeszcze kilka razy przy różnych drogach krajowych w okolicy Warszawy jak samochody zatrzymywali.

:radioactive a mówią, że sygnet jest "gold" czy "golden" ?

"zoto, prafcify zoto"

No przecież napisał, że inglisz tylko litl, więc nie wymagaj znajomości takich niuansów

proponuję napisać książkę fabularyzowaną "Sujki sposób na życie"

po stówie za sztukę

ciekawe, czy ktoś prowadzi statystyki ile grup przestępczych zarabia w taki sposób?

ja tam daję tylko, jak zbierają na browara, albo na wino. Co tu dużo mówić, urzeka mnie uczciwość, prostolinijność i pewna "poczciwość" takich ludzi.

Przynajmniej mnie w ch*ja nie robią

:prond jak dla mnie porzycznie zupelnie obcej osobie, ktora widze pierwszy raz w zyciu 100zl to czysta abstrakcja
bo powie ze odda?
skad ta wiara w ludzi?
jak mozna ufac nieznajomej osobie?

no ale czytajac co tu piszecie to wychodzi na to ze to ja jestem jakis ograniczony, a reszta z was jest bardzo szlachetna...

:gl00m znamy sie na tyle,na ile nas sprawdzono.

Przypomniał mi się dokładniej co i jak było/

Prawdopodobnie chciał ze mnie więcej wyciągnąć, ale ja mam już odruch mówienia "Przykro mi nie mam kasy/papierowa/whatever"
Więc szybko zmitygował się do mniejszej sumki.

Data mniej więcej lipiec-wrzesień, zeszłego roku.
Ja podejrzewam że on mieszka gdzieś w okolicy na Żoliborzu, bo obaj tam zostaliśmy oszukani.

Co do dodatkowych szczegółów koleś miał krzywe zęby i kilka ubytków, raczej szpetny ryj.Bardzo niegładką skórę na twarzy, zagłębienia takie, no kurczak kobita wie jak to opisać.
Dłonie miał spracowane jak u rolników i mocno ogorzały na twarzy.
Jakbym go zobaczył to go rozpoznam na bank.

BTW od dłuższego czasu używa tej samej ksywy?
Może to jego prawdziwe nazwisko?

Jak ktoś chce sobie coś więcej przypomnieć to proponuje wizytę u Hipnotyzera,Pogromcy Mitów udowodnili że się więcej pamięta podczas hipnozy.

Cius-cius może sąsiadami jesteśmy? Mieszkam na Żoliborzu.

Może stwórzcie portret pamięciowy (niezależnie od siebie) :

https://www.pimptheface.com/create/

Skoro koleś się kręci w moich okolicach bo tak wynika z tego forum co Cius cius link zapodał, to w Arkadii bedę się bacznie rozglądał i spróbuje mu cyknąć fotę jak go napotkam. Do tej pory nie miałem świadomości o tym, a TV milczy na ten temat.

byli tez tacy kolesie

niby Włosi że pokaz mody mieli wczoraj ale pochlali i stracili całą kasę więc zaczęli sprzedawać te ubrania z "pokazu" .Wyglądali przekonywająco porządne auto dobre ciuchy.

Wujka nabrali i wcisneli jakis chłam za sporo pln

A podobno jak to oowiadał znajomym to gospodyni smiejąc sie strasznei wyciagnęła z szafy identyczny płaszczyk mąż tez ich spotkał .

:yanzy w danii sie na takiego natknalem.brat do mnie zadzwonil zebym podjechal na lotnisko bo jest wloch i ma zajebiste garnitury za male pieniadze.podjechalem, wysluchalem,zobaczylem te super garnitury, wzialem kolesia na bok i powiedzialem mu policja juz jedzie.spierdalal tak ze brat z kumplem mysleli ze go postraszylem pistoletem